Przed spotkaniem Prezydent Miasta wręczył Mai srebrną monetę o nominale 40 Jeleni jako dowód uznania „To do kolekcji sreber, ale życzymy Ci oczywiście złota” – powiedział
W odpowiedzi na pytanie - Co czuła gdy dojeżdzała do mety, kiedy brakowało jej 200 metrów,olimpijka odpowiedziała :
„Długo pracowałam nad psychiką, aby móc utrzymać koncetrację do samego końca i aby nie popełnić błędu. Przed metą wiedziałam, że jestem druga i byłam przekonana że utrzymam tą pozycję. Radość była ogromna, było to zwieńczenie moich sześcioletnich przygotowań”
Maja Włoszczowska mówiła przed startem w Pekinie, że jest ósmą kolarką górską, która może namieszać w Pekinie. I udało się. Została vice – mistrzynią olimpijską pozostawiając za sobą całą plejadę gwiazd.
Nasza złota dziewczyna ze srebrnym medalem, podkreśliła że żaden medal nie jest tak ważny jak ten z Igrzysk Olimpijskich. „ Bardziej ten medal przeżywałam dzisiaj, wsród jeleniogórskich kibiców niż w Pekinie wśród Chińczyków, bo medal przede wszystkim jest dla polskich fanów dla których jeżdzę.
Maja opowiedziała krótką historię swoich przygotowań „ Spędzałam 24 godziny po za domem, trenowałam średnio 12 godzin tygodniowo - nie jest to dużo ale dawałam z siebie wszystko, dużo czasu poświęcałam na odnowę biologiczną i sen, który odgrywał ważną rolę. Dochodziła do tego dieta, no i w ciągu 24 lat, nie przyprowadziłam do domu chłopaka, bo nie miałam na to czasu”
„W Pekinie było strasznie duszno, gdy zrobiłam rundę rozgrzewkową, byłam cała mokra, nie było można wytrzymać, było bardzo duszno. Jednak cała nasza ekipa tłukła temat uzupełniania płynów, co jest bardzo ważne dla sportowca i dzięki temu przetrwaliśmy te uciążliwe warunki”
Ponadto, nasza kolarka opowiedziała o tym jak wielkim osiągnięciem było dla niej zdobycie medalu oraz skończenie upragnionych studiów. Jednocześnie, podkreśliła że nadal jest bardzo związana z Jelenią Górą. „Nigdzie nie jest tak pięknie jak w Jeleniej Górze, nigdzie nie ma takich tras kolarskich jak tu, a trasa na Chojniku jest moją ulubioną , na której trenowałam z wielką ochotą”
Na koniec Maja Włoszczowska zasugerowała Prezydentowi Miasta, możliwość zoorganizowania imprezy sportowej która ściągnęłaby do Jeleniej Góry, gwiazdy światowego formatu. Nasza olimpijka, przekonana jest że taka inicjatywa, mogłaby przynieść dużo korzyści dla Jeleniej Góry oraz przyciągnęłaby ludzi do uprawiania kolarstwa.
Prezydent zapewnił, że dołoży wszelkich starań aby impreza z udziałem Mai i innych gwiazd kolarstwa doszła do skutku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za rok – w ramach Września Jeleniogórskiego powinniśmy zobaczyć największe gwiazdy dwóch kółek w naszym mieście.