Dolny Śląsk: Cela za wczasy
Aktualizacja: Sobota, 21 stycznia 2006, 10:28
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Prokuratura zarzuca mu przyjęcie łapówki. A chodzi o wycieczkę do Portugalii, którą wojewodzie miał sfinansować wrocławski przedsiębiorca
To dla mnie całkiem nowe doświadczenie – mówił z uśmiechem Ryszard N. wchodząc do sali sądu aresztowego.
Po dwóch godzinach zapadła decyzja.
– Dowody są poważne, spójne i logiczne. Zarzut dotyczy przyjęcia korzyści majątkowej. Zastosowano areszt tymczasowy, bo zachodzi obawa matactwa procesowego. Ryszardowi N. grozi do 8 lat więzienia – mówi prokurator Waldemar Kawalec, naczelnik wydziału VI Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Sprawa dotyczy wakacji 2002 roku. Były wojewoda poleciał wtedy z rodziną do Portugalii. Według prokuratury za bilety lotnicze i pobyt w luksusowym hotelu miał zapłacić wrocławski biznesmen Aleksander K., który sam jest podejrzany w kilku innych sprawach. Koszt tej wycieczki to 22 tys. zł. W zamian ówczesny wojewoda, który był także pełnomocnikiem rządu ds. organizacji Światowej Wystawy EXPO Wrocław 2010, miał obiecać przedsiębiorcy pomoc w zdobywaniu kontraktów. Byłego wojewodę wydał właśnie ten biznesmen.
– Ujawnił propozycję korupcyjną, więc, według prawa, skorzysta z klauzuli niekaralności – dodaje Kawalec.
Dlaczego prokuratura tak długo czekała z tymi zarzutami? Przecież o wycieczce było już wiadomo rok temu? – pytamy.
– Sprawdzaliśmy sprawę, zbieraliśmy dowody. To wątek szerszej sprawy o charakterze policyjnym – odpowiada tajemniczo prokurator Waldemar Kawalec.