Poniedziałek, 20 grudnia 2004, 0:00 Aktualizacja: Poniedziałek, 23 stycznia 2006, 13:32 Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Nie ma zalewu niemieckich roszczeń o zwrot pozostawionego po wojnie mienia.
Z bilansu, który przygotował wojewoda dolnośląski wynika, że w całym regionie jest tylko siedemnaście wniosków o zwrot nieruchomości.Raport został przygotowany na specjalną prośbę wojewody. Wszystkie dolnośląskie gminy przesłały informację, czy na ich terenie przedwojenni mieszkańcy (obecnie obywatele Niemiec) wystąpili o zwrot pozostawionego mienia. Chodzi przede wszystkim o budynki. Na Dolnym Śląsku takich wniosków jest siedemnaście – złożone zostały w ciągu ostatnich 14 lat. Najwięcej – po cztery - we Wrocławiu i Jedlinie Zdrój. Wojewoda dolnośląski Stanisław Łopatowski podkreśla, że żaden z nich nie był rozpatrywany, bo w świetle obowiązującego prawa, są one bezzasadne.