Wystarczy przejść się po Placu Ratuszowym podczas jakiegokolwiek wydarzenia, a od razu zostajemy zasypani gradem plastikowych smyczek, papierowych wachlarzy i magnesów na lodówkę z logiem lokalnej pizzerii. To jakby ktoś otworzył pandorę skrzynkę pełną przedmiotów, o których istnieniu nawet nie wiedzieliśmy, że możemy nie wiedzieć. Nagle okazuje się, że desperacko potrzebujemy gumowej kaczuszki z napisem "Najlepsze ubezpieczenia w mieście" czy też zapalniczki LED z reklamą gabinetu stomatologicznego.
Długopis – król wszystkich gadżetów
Długopis reklamowy to absolutny monarcha w królestwie bezużytecznych prezentów. Średni jeleniogórzanin posiada ich co najmniej dwadzieścia siedem, przy czym tylko jeden na dziesięć faktycznie pisze. Reszta służy jako dekoracja szuflad, broń w walce z pająkami lub narzędzie do drapania się po plecach. Długopisy reklamowe mają też magiczną właściwość teleportacji – możesz być pewien, że ten od dentysty, którego położyłeś na biurku, za godzinę znajdziesz w kuchni obok mleka.
Ale prawdziwe mistrzostwo to długopisy z dodatkowymi funkcjami. Widziałeś kiedyś długopis z latarką, termometrem i wskaźnikiem laserowym jednocześnie? W Jeleniej Górze taki wynalazek wręczają w banku przy otwieraniu konta. Problem w tym, że nikt nie wie, jak go używać, więc zwykle służy jako bardzo drogi sposób na świecenie sobie pod nosem podczas czytania menu w restauracji.
Zamów darmową wizualizację długopisu z Twoim logo na https://gadzety-reklamowe.com/section2/69-Dlugopisy_reklamowe-1.html
Kubek termiczny – gorąca miłość na jeden sezon
Kubek termiczny to gadżet, który każdy otrzymuje z entuzjazmem, używa przez tydzień, a potem odkłada na półkę, gdzie czeka na lepsze czasy. W Jeleniej Górze podczas targów, konferencji czy pikników firmowych rozdaje się ich tyle, że moglibyśmy zorganizować osobne zawody w rzucaniu kubkami termicznymi. Zasady byłyby proste: kto rzuci najdalej kubkiem z logo firmy cateringowej, wygrywa... kolejny kubek termiczny.
Najbardziej intrygujące są kubki z logiem firm, które absolutnie nie kojarzą się z piciem. Kubek z napisem "Zakład pogrzebowy Spokój" czy "Gabinet ginekologiczny dr Kowalski" to już rzeczy, które sprawiają, że zastanawiasz się nad życiowymi wyborami podczas porannej kawy. Ale przynajmniej kawa w takim kubku ma gwarantowany smak egzystencjalnego kryzysu.
Pendrive – technologiczny dinozaur z wielkim sercem
Pendrive reklamowy to gadżet, który najlepiej oddaje ducha naszych czasów. Otrzymujesz go z dumą, myśląc "o, przydatne!" – i rzeczywiście, przez pierwszy miesiąc aktywnie z niego korzystasz. Zapisujesz na nim zdjęcia z wakacji, ważne dokumenty i playlistę "Summer hits 2019". Potem pendrive znika gdzieś w otchłani torebki lub plecaka, by wynurzyć się po roku pokryty kurzem i z plikami, których już nie pamiętasz.
W Jeleniej Górze szczególnie popularne są pendrive'y w kształcie jelonków – nawiązanie do nazwy miasta, które sprawia, że nawet najbardziej technologicznie zaawansany gadżet wygląda jak zabawka dla dzieci. Nic tak nie buduje profesjonalnego wizerunku podczas prezentacji biznesowej jak wyciągnięcie pendrive'a w kształcie uroczego reniferka z czerwonym noskiem i migającymi oczkami.
Prawda jest taka, że gadżety reklamowe to nie tylko przedmioty – to cała filozofia życia. Uczymy się dzięki nim pokory (bo większość nie działa tak, jak powinna), cierpliwości (bo trzeba znaleźć im miejsce w domu) i minimalizmu (bo w końcu zaczynamy je wyrzucać). A na końcu dnia, gdy już pozbędziemy się większości, zawsze zostaje nam ten jeden, wyjątkowy długopis, który faktycznie pisze – i wtedy czujemy się jak zwycięzcy całej tej gadżetowej loterii życia.