Region: Wieści z miasta i regionu – 3 kwietnia 2020

Kwarantannie poddawanych jest obecnie 137 osób, 395 – nadzorowi sanitarnemu, niemniej liczba osób na kwarantannie będzie szybko rosła, bo w zasadzie wszyscy przekraczający granice, o ile nie są kierowcami aut ciężarowych trafiają automatycznie na kwarantannę. Dziś przekroczyło granicę 12 obywateli RP. 2 cudzoziemców, 11 pojazdów – 6 osób otrzymało decyzję o kwarantannie - informują władze Jeleniej Góry.

Nieznana pozostaje „ciemna liczba” osób, które mogą być zarażone, ale same o tym nie widzą, bowiem – pomimo, że ewidentnie pochodzą z tzw. grup ryzyka – nie zostały od nich pobrane próbki (wymazy). Dla przykładu: dokładnie przed tygodniem stwierdzono, że mieszkanka jednego z jeleniogórskich osiedli jest zarażona. Pojechała do szpitala w Bolesławcu, a osoby, które miały z nią bezpośredni kontakt (rodzina, znajomi) zostały poddane kwarantannie. Niemniej do tej pory nie zostały od nich pobrane wymazy, mimo wielokrotnych monitów ze strony różnych służb. Rodzi to spore wątpliwości n.t. dysponowania odpowiednią ilością próbek, mimo, że z informacji medialnych resortu zdrowia wynika, że nie ma żadnych z tym kłopotów - informuje Cezariusz Wiklik, rzecznik Urzędu Miasta. - Miniona doba była pracowita dla załóg Pogotowia Ratunkowego, co mierzy się m.in. zużyciem sprzętu ochrony osobistej – wczoraj trzeba było zutylizować aż 17 kompletów po interwencjach u osób wymagających pomocy medycznej - dodał.

Przywrócono pracę ostrego dyżuru chirurgicznego oraz oddziału chirurgii onkologicznej szpitala wojewódzkiego w Jeleniej Górze - przez pewien czas praca tych oddziałów była zawieszona. Nadal nie pracuje neurologia – pacjenci przewożeni są do szpitala w Legnicy.

Policja ma do sprawdzenia coraz więcej adresów osób poddanych kwarantannie. Minionej doby było to 876 osób pod 690 adresami. Przepis prawny, który mógłby ulżyć policji w tej pracy (aplikacja na smartfonie) pozostaje w zasadzie martwy, bo starsi ludzie używają często telefonów starego typu, a wśród młodszych nie wszyscy chcą się temu podporządkować. Policja informuje, że funkcjonariusze będą bezwzględnie nakładać mandaty, gdy stwierdzą, że niezainstalowanie aplikacji jest rozmyślnym działaniem, mającym na celu utrudnienie kontroli. Prawo umożliwia nałożenie sankcji z wykroczenia (także z tego zakresu) nawet do 60 dni po ustąpieniu epidemii, więc można oczekiwać, iż winni będą ponosić konsekwencje - twierdzi rzecznik.

Straż Miejska podejmowała 23 interwencje w okresie minionej doby, m.in. w sprawach zadymienia, raczenia się alkoholem na ścieżce rowerowej inne porządkowe. Czworo strażników, zgodnie z decyzją wojewody dolnośląskiego zostało oddanych do dyspozycji komendanta miejskiego policji, m.in. by wspierać funkcjonariuszy w sprawdzeniu obecności osób poddanych kwarantannie. Wczoraj stwierdzono m.in., że prawie 20 osób nie było obecnych we wskazanym przez siebie miejscu, co oznacza, że będą one ukarane po przekazaniu sprawy do sądu.

Najbliższy weekend ma być pogodny, więc Straż Miejska – będzie wtedy pracowała w pełnym zestawie patroli – przewiduje kontrole terenów zielonych, placów zabaw i patrole uliczne, które będą upominały wszystkich niestosujących się do przepisów - dodano w komunikacie.