Dotychczasowy dyrektor generalny jeleniogórskiej wytwórni leków Marek Wójcikowski awansował na fotel prezesa firmy. Zastąpił na tym stanowisku Sauliusa Jurgelenasa, (Litwina, prezesa Sanitasu, nowego właściciela przedsiębiorstwa), który zarządzał spółką po zwolnieniu z pracy byłego prezesa Sławomira K.
Na stronie internetowej firmy przedstawiono skład nowego zarządu i rady nadzorczej. Poza wspomnianym już prezesem Wójcikowskim, w skład zarządu weszli Inga Urbonaviciute, Eladijus Kirijanovas oraz Hagen Dahms.
Radę nadzorczą stanowią Saulius Jurgelenas, Ireneusz Oracz oraz Ruta Milkuviene.
Wójcikowski pełnił strategiczną rolę w spółce podczas kryzysu związanego z wadliwymi partiami preparatu Corhydron, w którym stwierdzono zabójczą dla niektórych pacjentów zawartość leków zwiotczających mięśnie. Śledztwo w tej sprawie wciąż prowadzi prokuratura.
Marek Wójcikowski jest czwartym prezesem od 2000 roku. Jego poprzednikami byli Franciszek Przybylski, Słamomir K. (ostatni wojewoda jeleniogórski) oraz wspomniany już Saulius Jurgelenas.
W radzie nadzorczej PF Jelfa przewijały się różne osoby. Jej członkiem był, między innymi, Bartosz Lipiński, odwołany przez prezydenta Marka Obrębalskiego specjalista w Urzędzie Miejskim w Jeleniej Górze (niedawno wygrał z urzędem sprawę w sądzie pracy o zwrot należnych mu wynagrodzeń).
Kłopoty z prawem ma Sławomir K., przeciwko któremu prowadzone jest dochodzenie prokuratorskie. Sławomirowi K. zarzuca się działanie na szkodę spółki i czerpanie z tego tytułu korzyści majątkowych.
K., kiedy piastował funkcję prezesa, należał do najlepiej zarabiających jeleniogórzan. Jego pensja miała wynosić około 50 tysięcy złotych miesięcznie. Został w ubiegłym roku tymczasowo aresztowany na miesiąc, ale wyszedł na wolność po wpłaceniu 100 tysięcy złotych kaucji.
K. ma wyznaczony dozór policyjny. Musi regularnie stawiać się w komisariacie. Ma też zakaz opuszczania kraju.