Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Piątek, 12 grudnia
Imieniny: Aleksandra, Konrada
Czytających: 12181
Zalogowanych: 95
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Św. Bernard z Clairvaux w Cieplicach, cz. 2

Poniedziałek, 28 grudnia 2015, 7:38
Aktualizacja: Środa, 30 grudnia 2015, 8:17
Autor: Karolina Matusewicz
Jelenia Góra: Św. Bernard z Clairvaux w Cieplicach, cz. 2
Malowidła na piętrze klasztoru
Fot. Archiwum Muzeum Przyrodniczego
Opat Bernard Rosa z cysterskiego klasztoru w Krzeszowie był zleceniodawcą wykonania fresków w budynku klasztornym prepozytury w Cieplicach. Stało się to po zakończeniu odbudowy obiektu po pożarze, która zakończyła się w latach 1685–1686. Prawdopodobnie to on sam, jak twierdzi prof. Andrzej Kozieł, mógł być autorem programu malarskiego, który został narzucony wykonawcom tego zadania.

- Trudno jest dzisiaj odtworzyć wszystkie elementy, które wchodziły w skład całej fabuły umieszczonej na ścianach i sufitach klasztoru. Inne wątki tematyczne umieszczono na ścianach i sufitach na piętrze, a inne w pomieszczeniach parteru. Prawdopodobnie miało to związek z przeznaczeniem i funkcją tych przestrzeni. Piętro przeznaczone było wyłącznie dla przebywających tu mnichów i ich gości, natomiast parter, a szczególnie korytarz, który obiegał wokół cały obiekt, był dostępny właściwie dla wszystkich. Opat bardzo dokładnie przemyślał nie tylko, w jaki sposób wykorzystać korytarz do celów informacyjnych i propagandowych, ale również opracował scenariusz fabuły, którą chciał przedstawić odwiedzającym klasztor za pomocą malowideł, obrazów i innych obiektów. W dobie, kiedy nawet nie śniły się współczesne wynalazki: radio, telewizja, filmy i prezentacje multimedialne z zastosowaniem technik 3D, potrafił stworzyć bardzo nowoczesną, dziś powiedzielibyśmy ekspozycję – prezentację, z zastosowaniem wybranych przekazów ikonograficznych (malowidła) i informacyjnych (teksty). Wszystko to miało służyć fabule, z którą mieli się zapoznawać odwiedzający prepozyturę. Przede wszystkim liczono na setki kuracjuszy, przybywających do cieplickich wód oraz na pątników, odwiedzających Cieplice 24 czerwca – w dzień św. Jana Chrzciciela, kiedy moc leczniczych źródeł była największa i odbywał się tutaj znany na Śląsku odpust – opowiada Stanisław Firszt, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Jeleniej Górze.

Przede wszystkim celem tej prezentacji było: odnowienie kultu Matki Bożej, przypomnienie roli cystersów w krzewieniu tego kultu, znaczenia zakonu w dziejach chrześcijańskiej (katolickiej) Europy, a także zaznaczenie praw cystersów do nadań, jakie otrzymali w Cieplicach od XV wieku i zamanifestowanie, że cieplicka prepozytura zawsze należała do Krzeszowa. Dlatego też w swoim scenariuszu Rosa umieścił: cały szereg wątków maryjnych, sceny z życia Chrystusa (Syna Jednorodzonego), herby Krzeszowa i cieplickiej prepozytury, a przede wszystkim wybrane sceny z żywota św. Bernarda z Clairvaux – krzewiciela kultu Maryi, jedności kościoła katolickiego, mającego wpływ na wydarzenia nie tylko europejskie, ale całego ówczesnego świata zachodniego. Szczególną rolę odgrywały w tej prezentacji Apoteoza zakonu cystersów i podkreślenie zasług, osiągnięć i poczynań największego cystersa, św. Bernarda.

- Bernard Rosa zdecydował się na wykorzystanie żywota świętego, ponieważ święty ten był mu szczególnie bliski, bowiem nosił tak jak on imię Bernard, a jednocześnie był doskonałym odniesieniem do sytuacji, jaka panowała na Śląsku i w Cieplicach w dobie kontrreformacji. Opat utożsamiał się duchowo ze świętym i starał się go naśladować. Dla odzyskania wiernych dla Kościoła Katolickiego nie wystarczały także tylko piękne i nowoczesne (barokowe) budowle oraz fascynujące i godne podziwu ich wyposażenie (obrazy, rzeźby itd.), potrzebne były dobre przykłady, najlepsze wzorce skłaniające do refleksji, zastanowienia i naśladowania. Dla cystersów, i nie tylko dla nich, takim wzorem był i jest do dzisiaj św. Bernard z Clairvaux, zwany Ostatnim z Ojców, Doktorem Miodopłynnym („Doctor Mellifluss”) – mówi Stanisław Firszt.

- Późniejszy Święty urodził się w burgundzkiej rodzinie rycerskiej, w zamku Fontaines niedaleko Dijon w 1090 roku (w tym czasie w Polsce panował książę Władysław Hermann). W 1111 roku (w roku, kiedy książę Bolesław III Krzywousty zbudował gród na Wzgórzu Krzywoustego w Jeleniej Górze) Bernard podjął decyzję wstąpienia do klasztoru. Zrobił to rok później wraz z trzydziestoma towarzyszami, przekraczając bramę świeżo założonego klasztoru w Citeaux. W 1115 roku został wysłany na pustkowie na granicy Burgundii i Szampanii, aby z dwunastoma braćmi założyć klasztor w dolinie. Później po latach miejsce to nazwano Clairvaux (Jasna Dolina, Dolina Światła). Pokonując wiele problemów, cystersi zagospodarowali się i w ciągu kilku lat pod kierunkiem Bernarda założyli kolejne klasztory we Francji: Fontaines, Fontenay, Igny, Reigny i Foigny. W tych działaniach przekroczyli granice Francji. Nowe cysterskie klasztory powstały w Niemczech, Anglii i Hiszpanii. W tych czasach Bernard spotykał się z wieloma wpływowymi ludźmi duchownymi i świeckimi. Prowadził dysputy z klasztorem benedyktyńskim w Cluny, nawołując o powrót do ubóstwa: „Sól z głodem to odpowiednia strawa dla mężczyzn żyjących szczęśliwie i mądrze”. Brał udział w soborach i współredagował regułę zakonu templariuszy. Próbował godzić zwaśnione strony. Łagodził spory między cesarzami, królami, książętami, papieżami i biskupami. Nakłaniał antypapieży do rezygnacji i uznania jednego papieża. Bernard żywo interesował się innymi zakonami, które wspierał. Pomagał m.in. benedyktynom, norbertanom (osobiście znał św. Norberta) i kartuzom. Dużo pisał, przez co był niekwestionowanym autorytetem ówczesnej Europy. Bernard zaangażował się w walkę z wszystkimi wrogami Kościoła Katolickiego, jak również z przejawami wszelkich odstępstw od prawd wiary. Dlatego ostro wystąpił przeciw przywódcom Albigensów działających na południu Francji – relacjonuje dyrektor.

Ówczesny obraz Europy był godny pożałowania. Skłóceni władcy, rewolty we Włoszech, heretycy na południu Francji i mahometanie (fanatyczni Turcy) napierający na Cesarstwo Bizantyjskie oraz na państewka feudalne utworzone po I krucjacie (1096-1099) w Ziemi Świętej. Te ostatnie (Bizancjum i bliskowschodnie państewka katolickie) były ze sobą cały czas skłócone.

Kiedy w 1144 roku Turcy pod wodzą Ibn al Athira zdobyli hrabstwo Edessy w Ziemi Świętej, młody król Francji Ludwik VII zaproponował zorganizowanie krucjaty. Inicjatywę tę poparł papież Eugeniusz III, były cysters, wybrany na Tron Piotrowy w 1145 roku, po tragicznej śmierci papieża Lucjusza II. Wówczas do działania przystąpił Bernard. To on w 1146 roku w Vezelay wzniósł sztandar krucjaty. Swoimi wystąpieniami porwał za sobą tysiące Niemców, Francuzów i Anglików. Był idealistą i wierzył, że Kościół może wezwać armie całego świata do obrony porządku ustanowionego przez Boga, a uczestnicy krucjaty to prawi, głęboko wierzący ludzie. Krucjata według niego miała być i pielgrzymką i wojną. Bernarda nie interesowały tzw. układy polityczne i nie starał się poznać potencjalnego wroga. Nie znał nawet Koranu.
Później okazało się, że wśród krzyżowców było wielu morderców, awanturników i zwykłych przestępców.

Celem krucjaty (II) pod dowództwem króla Ludwika VII i cesarza Konrada III miało być zdobycie Damaszku. Wyprawa rozpoczęła się zebraniem oddziałów w Konstantynopolu, gdzie krzyżowcy dopuścili się wielu niegodziwych rzeczy (co jeszcze bardziej poróżniło kościoły wschodni z zachodnim). Działania zbrojne w Ziemi Świętej trwały w latach 1147-1149 i skończyły się totalną klęską. Bernard chciał porwać jeszcze raz rycerstwo europejskie. W 1150 roku na synodzie w Chartres stanął jako przewodnik nowej krucjaty, ale sami cystersi interweniowali, gdzie tylko mogli, aby do wyprawy nie doszło. Bernard zmarł w klasztorze w Clairvaux 20 sierpnia 1153 roku.

- Był jedną z najważniejszych postaci XII-wiecznego Kościoła. W swoich działaniach naśladował Jezusa Chrystusa. Szczególnym uwielbieniem i czcią darzył Matkę Bożą (patronkę cystersów). Był tępicielem herezji, reformatorem i kaznodzieją wychowanym w duchu św. Benedykta. Angażował się w sprawy społeczne i polityczne, chociaż polityka (jak pisał O. Michał Zioło OCSO w opisie dokonań Świętego): „tak naprawdę nie wpływa na nasze prywatne życie, które jest strefą moralnego brudu i podejrzanych interesów rządzących, zapominamy, że jest ona nade wszystko odpowiedzialnością za dobro wspólne rodziny narodów, zadaniem zachowania jedności kultury, otwierania przestrzeni dla realizacji człowieczeństwa każdej poszczególnej i niepowtarzalnej osoby”. Bernard wywarł ogromny wpływ na życie polityczne , literackie i religijne Europy. Zdominował historię swojego czasu. Był pomostem między romanizmem a gotykiem. W swoim życiu założył 70 nowych klasztorów i napisał wiele dzieł, m.in.: „De gradibus humilitatis et superbiae”, „De moribus et officio episcoporum”, „De baptismo”, „De gratia et Libero arbitro”, „Sermonoes super Canticum canticorum”, „De praecepto et dispensatione” i „Vita Sancti Malachiae”. Jego słowa i nauczanie były słodkie jak miód, dlatego nazywa się go Doktorem Miodopłynnym. Bernard został kanonizowany przez papieża Aleksandra III w 1174 roku (władzę w Polsce zaczął sprawować wówczas książę Mieszko III Stary) – opowiada Stanisław Firszt.

Sonda

Czy parkujesz samochód pod domem/ blokiem czy w garażu?

Oddanych
głosów
773
Pod domem/blokiem na parkingu
58%
W garażu
34%
W inny sposób
8%
 
Głos ulicy
Lampa naftowa w domu
 
Warto wiedzieć
Fortuny robią wrażenie. Oto najbogatsi Polacy ostatnich lat
 
Rozmowy Jelonki
Odczarować śmierć
 
Inne wydarzenia
Pobiegną ulicami Jeleniej Góry
 
Pogoda
Uwaga kierowcy, warunki będą bardzo zdradliwe
 
Kryminał
Wielka akcja przeciw gangsterom – aż 11 osób zatrzymanych
 
Karkonosze
Żołnierze NATO kontra Karkonosze
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group