Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 9700
Zalogowanych: 13
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Koleje życia i śmierć Krzysztofa Schaffgotscha

Piątek, 9 grudnia 2022, 11:27
Aktualizacja: 11:29
Autor: Stanisław Firszt
Region: Koleje życia i śmierć Krzysztofa Schaffgotscha
Krzysztof Schaffgotsch
Fot. Archiwum S. Firszta
27 czerwca 1552 roku, ze związku Baltazara I Schaffgotscha i Magdaleny von Kittlitz, na zamku w Czernicy narodził się drugi ich syn Krzysztof. Jego starszy brat Baltazar II, który miał dziedziczyć majątek po ojcu, zmarł w 1596 roku, pozostawiając dwie córki Magdalenę i Zuzannę…

W ten sposób Krzysztof stał się dziedzicem całego rodzinnego majątku. Zanim to się stało zdobywał wiedzę studiując na uniwersytetach. Później przez parę lat przebywał na dworze elektora saskiego Augustyna Wettyna, u którego był podskarbim.

Krzysztof, tak jak wszyscy członkowie rodu Schaffgotschów, był ewangelikiem. Pierwszym, który przyjął to wyznanie był Ulryk I zwany „rycerzem bez skazy” w 1526 roku. Nie przeszkadzało to cesarzowi powołać go drugi raz na stanowisko starosty księstwa świdnicko-jaworskiego (1539-1542). Ulryk I z żoną Anną Zwolską, miał dwóch synów Wolfganga (Wolfa) i Hansa II. Hans II przeżył brata, był kanclerzem księstwa świdnicko-jaworskiego. Ożenił się z Magdaleną Zedlitz, której ojciec miał zamek w Podgórzynie. Obiekt ten później przejął Krzysztof Schaffgotsch. Obiekt ten po pożarze zamku Chojnik w 1675 roku, pełnił ważną rolę bowiem tam umieszczono uratowane z pożogi dokumenty, wyposażenie i zbiory. W 1571 roku Hans II przyjął od opata w Krzeszowie cieplicką prepozyturę w zastaw za pożyczkę w wysokości 10.000 talarów.

Tymczasem Krzysztof Schaffgotsch z Czernicy brał udział w wielu kampaniach wojennych na terenie Europy, w tym na terenie Rzeczpospolitej. Odbył też podróż do Francji i Włoch. Po powrocie zajął się majątkiem. Po śmierci Hansa Ulryka, syna Hansa II, Krzysztof stał się głównym panem majątku Schaffgotschów. W 1583 roku przedłużył zastaw prepozytury cieplickiej przez drugą pożyczkę cystersom. Był gorliwym ewangelikiem i donatorem parafii ewangelickiej w Cieplicach. W jego czasach zbudowano ratusz w Mirsku, a w 1600 roku baron ze swoich dóbr utworzył fideikomis. Przez wiele lat był bardzo aktywnym człowiekiem. Był panem na zamkach Chojnik, Gryf i Kamienica, kanclerzem księstwa świdnicko-jaworskiego, a także baronem cesarstwa na Żmigrodzie.

Był dwa razy żonaty. Pierwszą jego żoną była Magdalena Schaffgotsch, która zmarła w 1587 roku, a drugą Eleonora baronowa von Promnitz, z którą miał sześcioro dzieci, w tym Hansa Ulryka, generała ściętego w 1635 roku.

Krzysztof Schaffgotsch, jeden z najbogatszych wówczas ludzi na Śląsku, pod koniec życia ciężko chorował. Miał nagłe wybuchy złości, po których potulniał i modlił się. Między tymi atakami, które bardzo ciężko znosiła cała rodzina, wpadał w melancholię i apatię. Dokuczały mu straszne bóle głowy. Nad jego dolegliwością pochylały się autorytety medyczne we Wrocławiu, ale nic to nie pomagało.

Kiedy przebywał w domu, na swoich zamkach, zajmował się nim sławny przyrodnik i medyk Caspar Schwenckfeldt. On to zalecił baronowi kąpiele w Cieplicach. Mieszkający w Podgórzynie Krzysztof Schaffgotsch był też pod opieką duchową pastora Silbera, który zalecał choremu liczne modlitwy. Taki był wówczas zwyczaj. Nawet Schwenckfeldt oprócz leków i kąpieli również zalecał modlitwy, które nie szkodzą, ale mogą pomóc.

Dolegliwości barona spotęgowały się w ostatnich dwóch latach jego życia. Tuż po Wielkanocy 1601 roku Krzysztof Schaffgotsch posłuchał zaleceń lekarzy i zdecydował się na kąpiele w Cieplicach. Był tak słaby, że nawet nie mógł skorzystać z tamtejszego basenu, dlatego do jego pokoju, w którym mieszkał wniesiono balię i napełniano ją wodą. Po tych kąpielach stan zdrowia barona się poprawił, na tyle, że mógł spożywać posiłki przy stole w towarzystwie bliskich. Przed Zielonymi Świątkami w 1601 roku znowu ogarnęła go melancholia. Przestał się odzywać i często drzemał. W pierwszych dniach czerwca 1601 roku zaczął mieć problemy z oddychaniem. Wszystko to nasiliło się 9 czerwca. W związku z bardzo złym stanem zdrowia barona, wokół jego łoża zebrali się najbliżsi, przyjaciele i współpracownicy. Wśród nich byli: małżonka Eleonora, siostra Anna, kuzyn Adam z żoną Katarzyną, Caspar Schwenckfeldt, Caspar Schaffgotsch z Płakowic i Esaias Schllenbach pastor z Cieplic. Krzysztof Schaffgotsch zmarł tego samego dnia o godz. 22.00. Został pochowany w grobowcu rodzinnym Schaffgotschów, w kościele św. Jadwigi w Gryfowie Śląskim. Kryptę zbudował Hans II Schaffgotsch. Tam też spoczęli później jego żona Eleonora oraz synowa Barbara Agnieszka, księżniczka piastowska.

Twoja reakcja na artykuł?

23
72%
Cieszy
2
6%
Hahaha
3
9%
Nudzi
0
0%
Smuci
1
3%
Złości
3
9%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (12)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
494
Tak
23%
Nie
41%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group