Czwartek, 25 kwietnia
Imieniny: Jarosława, Marka
Czytających: 14964
Zalogowanych: 20
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Dzięki fartuchom, uratują życie

Piątek, 5 kwietnia 2019, 10:16
Aktualizacja: Sobota, 6 kwietnia 2019, 7:30
Autor: Angelika Grzywacz–Dudek
Jelenia Góra: Dzięki fartuchom, uratują życie
Fot. Organizatorzy
W Szkole Podstawowej nr 8 w Jeleniej Górze odbyły się już pierwsze szkolenia dzieci i młodzieży dotyczące ratowania życia w przypadku zadławień i zakrztuszeń z wykorzystaniem specjalistycznych fartuchów act fast. Trzy takie zestawy kupiła Rada Rodziców szkoły. Zajęcia szkoleniowe poprowadziła Monika Ramus. – Jest to bezcenny sprzęt, dzięki któremu uczniowie będą wiedzieli, jak skutecznie ratować ludzkie życie – mówi nauczycielka.

Trzy fartuchy act fast, dzięki specjalnie oznaczonym miejscom, uczą gdzie uderzać oraz uciskać osobę zadławioną stosując tzw. manewr (chwyt) Heimlicha.

Jak się okazuje, niewiele osób dorosłych wie, jak pomóc osobie, która się zadławiła czy zakrztusiła, a przecież do takich zdarzeń dochodzi znacznie częściej niż do zatrzymań akcji serca – mówi Mariusz Synówka, przedstawiciel Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 8 w Jeleniej Górze i jeleniogórski społecznik. – Dlatego pomyślałem, że warto kupić sprzęt szkoleniowy i edukować dzieci i młodzież w tym zakresie. Trzy pierwsze fartuchy zostały kupione z budżetu rady rodziców „Ósemki”, która otrzymała pieniądze od firmy Dr. Schneider. Udało mi się także pozyskać pieniądze od innego sponsora, dzięki czemu kupimy jeszcze 8 lub 9 takich fartuchów i do połowy kwietnia br. przekażemy je do jeleniogórskich szkół podstawowych. Chcemy też, by ten sprzęt nie służył tylko w naszym mieście, dlatego pożyczyliśmy już fartuchy Szkole Podstawowej w Bolkowie, gdzie przeszkolonych zostało około 90 dzieci z klas 4-7, a zajęcia poprowadziła ratowniczka z OSP w Bolkowie Wioleta Gackiewicz. Jeśli inne szkoły z regionu zgłoszą się do nas po te fartuchy, to też mogą liczyć na ich wypożyczenie na czas szkoleń – dodaje M. Synówka.

I jak przekonują ratownicy medyczni, sama technika ratowania ludzi z zadławień czy zaksztuszeń jest bardzo prosta, pod warunkiem, że znamy jej zasady. Zaczynamy ją od opukiwania zakrztuszonego po plecach (pięć zdecydowanych uderzeń dłonią złożoną w tzw. łódeczkę, jednak zanim zaczniemy, drugą ręką należy asekurować chorego i delikatnie go pochylić. Jeśli to nie pomaga, konieczny będzie manewr Heimlicha. Ustawiamy się tuż za poszkodowanym i obiema rękami - ułożonymi tuż pod żebrami - przyciągamy go do siebie i mocno uciskamy. Podobnie postępujemy z dziećmi.

Te fartuchy to świetna rzecz, bo na ludziach tych chwytów ćwiczyć nie możemy, bo moglibyśmy kogoś uszkodzić – mówi Monika Razmus. – Na uratowanie człowieka mamy tylko pięć minut, po tym czasie osoba zadławiona czy zakrztuszona może umrzeć, dlatego ważne jest, by jak najwięcej osób posiadało umiejętność udzielania takiej pomocy – dodaje nauczycielka.

Koszt jednego fartucha to ponad 700 zł. Wartość każdego uratowanego życia – bezcenna.

Twoja reakcja na artykuł?

9
90%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
1
10%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
997
wymaga dużej restrukturyzacji
66%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
17%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Aktualności
Złapali podpalacza, ale Biedra zamknięta do odwołania
 
Kultura
Tańczyli w Sobieszowie
 
Piłka nożna
Puchar Polski: Gole i wypowiedzi trenerów
 
Karkonosze
Śnieżka, czyli po co idzie się w góry
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group