Michał M. został zatrzymany wczoraj wieczorem w województwie śląskim, pod Katowicami. Jeleniogórska policja interesowała się nim już od rana po przejrzeniu monitoringu, ale jak wpadła na jego trop w województwie śląskim, oficjalnie nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się o namierzeniu telefonu mężczyzny.
- Wczoraj około godz. 18.30 w wyniku szeroko podjętych działań operacyjnych policjantów z Jeleniej Góry i Wrocławia ustalono gdzie w danej chwili może znajdować się mężczyzna podejrzewany o związek z tą sprawą – mówi Bogumił Kotowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Policjanci z Dolnego Śląska zatrzymali mężczyznę w Jaworznie w pociągu relacji z Krakowa do Katowic. Podczas zatrzymania 29- latek był kompletnie zaskoczony i nie stawiał oporu w trakcie zatrzymania i został jeszcze w nocy przewieziony do policyjnego aresztu w Jeleniej Górze. Mężczyzna, który od rana był w naszym zainteresowaniu, w pociągu był sam – dodaje Bogumił Kotowski.
Podejrzany to szczupły mężczyzna, nikt z pewnością by nie podejrzewał, że jest zdolny do takiej zbrodni. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że 27-letnia Victoria, Anna J. została najpierw zgwałcona, a następnie uduszona w pomieszczeniu hotelowym,znajdującym się na pierwszym piętrze Filharmonii Dolnośląskiej. Do stolicy Karkonoszy przyjechała w środę, w czwartek uczestniczyła w próbie. Miała grać koncert w zastępstwie harfisty, który wyjechał do innego miasta. Była niezwykle utalentowaną artystką, studentką II roku studiów magisterskich Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie.
Ochroniarz, 60 –letni mieszkaniec Jeleniej Góry,to korpulentny mężczyzna, średniego wzrostu, przez wszystkich kojarzony jako grzeczny, uczynny człowiek. On został najprawdopodobniej uduszony paskiem od spodni. Miał też rany na całym ciele. Został znaleziony w kałuży krwi przez pracownika filharmonii oraz strażaków, którzy zostali wezwani na miejsce do otwarcia drzwi filharmonii. Zawsze były one bowiem otwarte. Tragicznego dnia było jednak inaczej.
29-letni Michał M., który jest obecnie przesłuchiwany, To pracownik techniczny Filharmonii Dolnośląskiej. Zajmował się m.in. kasowaniem biletów, ustawiał instrumenty.
- Był on raz zwolniony za picie alkoholu w pracy, ale dyrektor filharmonii przyjęła go ponownie. Dlaczego? Tego nikt z nas nie wie. Próbowałem się do waszej redakcjidodzwonić całą noc, bo taki jestem tym wszystkim wstrząśnięty, zresztą jak my wszyscy – mówi jeden z pracowników filharmonii. – Teraz mamy tylko nadzieję, że policja zatrzymała właściwego człowieka – dodaje nasz Czytelnik.
- Dlaczego to zrobiłeś?! – chórem pytali doprowadzonego dzisiaj Michała M. dziennikarze, którzy przyjechali pod Prokuraturę Okręgową w Jeleniej Górze w nadziei, że dowiedzą się jak doszło to tej makabrycznej zbrodni i jaki sprawca miał motyw. Podejrzany milczał. Podobnie, jak prokuratura, która zakazała policji udzielania jakichkolwiek informacji mediom.
Być może jeszcze dzisiaj zwołana zostanie w tej sprawie konferencja prasowa, która ujawni nowe fakty.