Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 10235
Zalogowanych: 15
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Urzędnicy tępią Niemca

Niedziela, 13 lipca 2008, 7:26
Aktualizacja: Poniedziałek, 14 lipca 2008, 8:11
Autor: Mar
JELENIA GÓRA: Urzędnicy tępią Niemca
Fot. Mar
Georg Hartmann, potomek dawnych właścicieli majątku w Pakoszowie, od dwóch lat nie może się uporać z remontem zabytku. Kupił go w fatalnym stanie od mieszkańca Piechowic, który nadaremno próbował przywrócić budowli świetność.

Hartmann kupił obiekt z resztkami zabudowań gospodarczych i częścią pałacowego parku. Reszta pałacowej zieleni, nieużytek porośnięty brzozami i wysokimi po pas trawami, należy do mieszkańca Pakoszowa.
Gdy obecni właściciele zdecydowali o urządzeniu w pałacu hotelu i odrestaurowaniu obiektu, postanowili kupić resztę dawnego parku i odtworzyć stare założenie parkowo-pałacowe.

Przygotowali wniosek do MSWiA o wydanie zezwolenia na kupno tego terenu i czekali na odpowiedź. Ta dotarła po kilku tygodniach. Odmowna. Okazało się, że negatywną opinię wystawili urzędnicy w Ministerstwie Rolnictwa, gdyż nie chcą zgodzić się na wyłączenie ziemi z użytkowania rolnego.

– Rzeczywiście po wojnie stary park został zaorany i pamiętam jak mój tato uprawiał ziemię przed pałacem – mówi mieszkający za murem Franciszek Turkiewicz. – Ale sporo czasu temu ludzie przestali ją uprawiać i zarosła trawą oraz brzozami. Ja się cieszę, że tutaj są bo ci ludzie uratowali pałac przed zniszczeniem. W osiemdziesiątych latach budynek kupił od gminy mój znajomy i ile mógł to naprawiał go. Ale pieniędzy na kapitalny remont nie miał. Jak powstanie tutaj hotel to i my skorzystamy na tym. Ja się cieszę, jak widzę coraz bardziej uporządkowany park, jak pałac przestaje być ruiną.

– Zgodnie z ustawą o ochronie zabytków, założenia parkowo-pałacowe powinny być odtwarzane w pierwotnym kształcie. Urzędnik, który nie zgodził się na dokupienie reszty nieużytku i odtworzenie całości, łamie prawo – mówi poseł Marcin Zawiła, historyk i regionalista. – Wiem od kolegów posłów, że obecne władze Ministerstwa Rolnictwa bardzo niechętnie wydają zgodę na wyłączanie gruntów z użytkowania rolnego, ale tutaj nie mają żadnych podstaw. Złożyłem w tej sprawie interpelację poselską i jak się dowiedziałem, MSWiA ponownie rozpatrzy wniosek państwa Hartmann. Dla mnie jest niezrozumiałe, że w dolinie zamków i ogrodów urzędnicy utrudniają odnowienie jednego z nich.

Urzędnicy z Warszawy nie przyjechali do Pakoszowa, żeby zobaczyć, jakiego gruntu rolnego bronią. Zarośniętego chwastami, trawami i małymi brzozami.
– Widziałem, jak przyjechała ekipa z Niemiec i w dwa miesiące rozebrała stary dach i zrobiła nowy z dachówką imitującą łupek. To było imponujące – opowiada Franciszek Turkiewicz.

Również władze Piechowic przyklaskują nowym właścicielom pałacu w Pakoszowie. Nawet wsparły wniosek o sprzedaż reszty parku, wysyłając pismo do MSWiA, wysyłając ministrowi pismo. – To przedsięwzięcie przyczyniłoby się do rozszerzenia oferty turystycznej regionu, zwanego doliną pałaców, parków i ogrodów, gdzie oprócz znanych już obiektów takich jak pałace w Karpnikach, Łomnicy, Paulinum czy Wojanowie – dołączyłby kolejny zrewitalizowany, bardzo ciekawy historycznie, obiekt w Pakoszowie – czytamy.
Do czasu wyjaśnienia sprawy, prace przy odbudowie pałacu zostały przez właścicieli wstrzymane.

Pełnomocnik do ministra
– Wnioskodawcy, Ingrid i Georg Hagen Hartmann, obywatele Niemiec nabyli już w Pakoszowie zabytkowy pałac wraz z przyległą częścią dawnego parku i rozpoczęli tam gruntowny remont mający na celu dostosowanie obiektu do standardu hotelowo mieszkaniowego. Państwo Hartmann podjęli próbę odtworzenia dawnego zespołu pałacowo parkowego i w tym celu wystąpili do Ministerstwa o pozwolenie na nabycie pozostałej części parku. Po rozpoczęciu procedury, MSWiA wzywało mnie kilkakrotnie, jako pełnomocnika wnioskodawców do uzupełniania braków formalnych we wniosku. (…) Przy kompletowaniu załączników przed złożeniem wniosku nie było wspomniane na stronach internetowych MSWiA o konieczności składania dodatkowych dokumentów, które teraz okazują się niezbędne, aby wniosek został pozytywnie rozpatrzony. Paradoksem zatem staje się fakt, że skoro Państwo Hartmann są już właścicielami nieruchomości w Polsce (otrzymali wszak stosowne pozwolenie od MSWiA), teraz pragnąc jedynie dokupić pozostałą część parku dążąc do scalenia gruntów, napotykają na różnorodne utrudnienia formalne.
Kolejną przeszkodą oddalającą w czasie rozpoczęcie zamierzonej działalności, okazało się wyrażenie sprzeciwu przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi Departamentu Gospodarki Ziemią. Decyzja ta jednak do nas nie dotarła i nie mogliśmy się odwołać. 15 kwietnia wystąpiliśmy o przywrócenie terminu i ponowne rozpatrzenie sprawy.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (12)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
498
Tak
23%
Nie
41%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Kilometry
Pociągiem do Karpacza już w czerwcu
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group