Wtorek, 19 marca
Imieniny: Józefa, Bogdana
Czytających: 3481
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Szlakiem Hauptmannów

Wtorek, 17 maja 2022, 6:00
Autor: Krzysztof Tęcza
Jelenia Góra: Szlakiem Hauptmannów
Fot. Archiwum K. Tęczy
Noc Muzeów od wielu lat zwiastuje tłumy odwiedzających poszczególne obiekty. I nie ma się co temu dziwić. Każdy pragnie zobaczyć coś nowego, coś często na co dzień niedostępnego. Tym jednak razem zaproponowano chętnym coś wyjątkowego.

Dyrektor Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze Julita Izabela Zaprucka podjęła starania, by zbliżyć dwa obiekty muzealne o podobnym charakterze. W tym celu porozumiała się z Oddziałem PTTK „Sudety Zachodnie” w Jeleniej Górze, by wytyczyć szlak turystyczny łączący Muzeum Dom Carla i Gerharta Hauptmannów w Szklarskiej Porębie będący filią Muzeum Karkonoskiego z Muzeum Miejskim „Dom Gerharta Hauptmanna w Jagniątkowie.

Nowy szlak wytyczony jako ścieżka dydaktyczna oznaczono symbolem czarnego pióra na białym tle. Nie trudno domyśleć się, że szlak ten nawiązuje do jednych z najwybitniejszych twórców literackich, których dzieła często dotyczą naszego regionu. Pierwszym z nich jest Carl Hauptmann – autor m. in. „Księgi Ducha Gór”, a drugim jego brat Gerhart Hauptmann – laureat literackiej nagrody Nobla. Nic dziwnego, że przybywali do nich przedstawiciele kultury i sztuki z całej Europy. W samej Szklarskiej Porębie działała Kolonia Artystyczna.

Szlak Hauptmannów w zasadzie jest dostępny dla wszystkich turystów, chociaż na jego trasie znajduje się kilka miejsc wymagających większego wysiłku. Warto jednak przejść ten ciekawy szlak choćby ze względu na malownicze krajobrazy oraz ciekawe miejsca z wieloma tajemnicami ich dotyczącymi.

Pierwszego oficjalnego przejścia Szlaku Hauptmannów dokonano w sobotę 14 maja. Prowadzący ten wyjątkowy spacer przewodnik sudecki Jarosław Szczyżowski przygotował prawdziwą ucztę jeśli chodzi o przekazywane wiadomości historyczne, legendy czy napotykane po drodze okazy niezwykłych roślin.

Grupa, która tym razem wyruszyła ze Szklarskiej Poręby szlak o długości około 11 kilometrów pokonała w niespełna 5 godzin. Pierwszym niezwykle ciekawym a i tajemniczym miejscem, które każdy wędrujący tym szlakiem musi odwiedzić był dom Hermanna Heindricha – niezwykłego człowieka, który odwiedziwszy Szklarską Porębę, zauroczony pięknem Karkonoszy, pozostał tu na resztę życia. Osiedlił się w Dolinie Siedmiu Domów gdzie wybudował dom ale także wywołujący na wszystkich niezwykłe wrażenie obiekt nazwany Halą Baśni (Legend). Było to miejsce, w którym artysta prezentował wielkoformatowe obrazy przedstawiające niezwykłe miejsca znajdujące się w górach otaczających miasto. Było to 8 obrazów: Ogród Ducha Gór, Bogini Wiosna, Zamek Ducha Gór, Wielki Szyszak, Śnieżne Kotły, Mały Staw, Wodospad Kamieńczyk, Górska grań. Cały cykl odnosił się do historii Ducha Gór, który posiadał zdolności panowania nad siłami natury. Niestety po II wojnie światowej hala spłonęła w niewyjaśnionych okolicznościach a obrazy zaginęły.

Kolejnym miejscem, którego szlak nie mógł ominąć jest dawny cmentarz ewangelicki. To tutaj spoczywa Carl Hauptmann i jego żona. W 2011 roku dzięki staraniom pani Julity Zapruckiej udało się zebrać środki finansowe na wykonanie nowej płyty nagrobnej. Wymiana uszkodzonego nagrobku dokonana została w stulecie śmierci literata. Należy tutaj wspomnieć, że Carl Hauptmann jako miłośnik literatury polskiej jest autorem literackiego przekładu powieści Władysława Reymonta „Chłopi”.

Poniżej cmentarza znajduje się miejsce z kamieniem mówiącym, iż to tutaj były początki miasta. W kościele pw. Niepokalanego Serca NMP znajdują się obrazy kolejnego artysty mieszkającego w Szklarskiej Porębie – Wlastimila Hofmana.

Nie zapominając o ciele, nie samą strawą duchową człowiek żyje, warto zajrzeć do Chaty Izerskiej. Jest to miejsce prowadzone przez pasjonata. To tutaj odbywają się spotkania z cyklu „Terra Incognita”. Naszym jednak celem jest Chybotek – wielka skała zwana także Głową cukru. Jeśli ktoś zna tajny punkt potrafi jednym palcem rozkołysać ją. Większość przybywających tu turystów nie zna jednak tego miejsca i trudzi się wielce by dreptając czy biegając po niej zmusić ją do jakiegoś ruchu. Miejsce to było bardzo ważnym dla poszukiwaczy skarbów zwanych Walonami. To tutaj spotykali się oni przed wyruszeniem na poszukiwania skarbów ukrytych w niezbadanej ziemi. Często przed spotkaniem prowadzili tygodniowy post by przygotować swoje ciało do trudów wędrówki. Żegnając się przed wyruszeniem w góry wiedzieli, że nie wszyscy powrócą do domów. W tamtych czasach góry były bardzo groźne, nie było wytyczonych szlaków, a i zamieszkiwały je groźne drapieżniki. To tutaj znajduje się tajne wejście do legendarnego skarbca Ducha Gór, które otwiera się tylko raz w roku. Nie warto jednak jego szukać, gdyż jak do tej pory, nikt jeszcze nie wyszedł stamtąd żywy. Dzisiaj miejsce to jest wykorzystywane przez Sudeckie Bractwo Walońskie do nocnego rytuału przyjmowania do Bractwa nowych Walończyków.

W trakcie spaceru można zauważyć stare słupki graniczne. Przekazy mówią, że w dawnych czasach co 20 lat odbywało się ich ponowne okazywanie. Chodziło o to by kolejne pokolenie wiedziało gdzie są granice ich posiadłości. A ponieważ była to niezwykle ważna sprawa wybierając się w drogę sąsiedzi zabierali z sobą jedzenie i stosowne trunki potrzebne podczas obejścia terenu. Wszystkie słupki były pokazywane młodemu, często nastoletniemu dziedzicowi, który by dobrze zapamiętał to miejsce otrzymywał stosowne bodźce. Były to razy pasa. Faktycznie gdy na pośladkach pozostawały sine pręgi młodzieniec zapamiętywał dlaczego je ma i nie zapominał tego miejsca przez kolejne 20 lat kiedy to pokazywał je swoim dzieciom. Niestety, jak do tej pory, żadne próby rekonstrukcji tego niezwykłego wydarzenia nie powiodły się. Nie można znaleźć chętnych do odegrania roli młodzieńców.

Po zejściu do drogi i bezpiecznym jej przekroczeniu przechodząc przez most opuszczamy Góry Izerskie i wkraczamy na teren Karkonoszy. Przed nami wodospad Szklarki znajdujący się na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Dalsza droga prowadzi wzdłuż Kamiennej i po minięciu Żółtej Skały doprowadza nas do Złotego Widoku. W ostatnim czasie zbudowano tu platformę widokową. Pozwala to na bezpieczne podziwianie bajecznej panoramy na Karkonosze i Góry Izerskie. Na skałach znajdujących się powyżej możemy zaobserwować wiele kociołków powstałych na przestrzeni setek lat. Opisał je ich odkrywca prof. Scholz, który dotarł tutaj w 1895 roku. Dodam tylko, że jesteśmy w Michałowicach.

Teraz musimy podejść na Grzybowiec. To tam miał swoją letnią rezydencję kanclerz Niemiec Otto von Bismarck. Dzisiaj obiekt ten jest niedostępny dla turystów. Ostatnia część drogi prowadzi prosto do willi „Łąkowy kamień”, w której mieszkał i dokonał żywota Gerhart Hauptmann.

Uczestnicy pierwszego przejścia mieli okazję wziąć udział w niezwykłym wydarzeniu. Po pięknym koncercie w wykonaniu Wiesława Czuja prezydent Miasta Jelenia Góra Pan Jerzy Łużniak otworzył wystawę, na której zostały zaprezentowane meble, nabyte dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Miasta Jelenia Góra, od rodziny Hauptmannów. Meble te po latach powróciły do Jagniątkowa i ponownie będą stanowić wyposażenie willi pisarza. Historię pozyskania tak cennego nabytku przybliżył dyrektor Muzeum Pan Janusz Skowroński.

Twoja reakcja na artykuł?

11
61%
Cieszy
0
0%
Hahaha
2
11%
Nudzi
0
0%
Smuci
1
6%
Złości
4
22%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (10)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę na różnego rodzaju imprezy eventowe organizowane w Jeleniej Górze?

Oddanych
głosów
476
Tak
16%
Nie
67%
Czasami, wybiórczo
17%
 
Głos ulicy
Kwiaty na Dzień Kobiet
 
Miej świadomość
Krematorium "od kuchni"
Rozmowy Jelonki
Będą kolejne turnieje
 
Piłka nożna
Żeby jeszcze same grały i wygrywały...
 
Polityka
Wybory prezydenta Jeleniej Góry – przedstawienie kandydatów
 
Wiadomości z miasta
Spotkanie online 18 marca 2024
 
Aktualności
Największe roboty od wojny
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group