Sobota, 27 lipca
Imieniny: Julii, Natalii
Czytających: 7866
Zalogowanych: 18
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Pijaństwo przy kościele

Czwartek, 21 września 2006, 0:00
Aktualizacja: Piątek, 22 września 2006, 8:01
Autor: Angelika Grzywacz
Jelenia Góra: Pijaństwo przy kościele
Fot. Angelika Grzywacz
Spożywających tanie wino meneli obserwują wycieczki, które przechodzą przez skwer. Ten mógłby być wizytówką miasta, ale nie jest. Po zapadnięciu zmroku ludzie boją się tamtędy chodzić. Z reprezentacyjnego miejsca „element” zrobił sobie melinę.

Chodzi o placyk przy zabytkowym kościele prawosławnym, blisko świątyni garnizonowej. Róg ulic 1 Maja i Klonowica.
– Mężczyźni, którzy tam przesiadują, bywają agresywni. Wulgarnie się odzywają. Jak miasto może tak zaniedbać punkt, w którym powinni wypoczywać turyści, a nie upijać się okoliczni menele? – pyta Magdalena Romaniuk.

Jaka jest rzeczywistość, widzi każdy jeleniogórzanin i turysta. Niemal o każdej porze ławki są zajęte przez mężczyzn, najczęściej pijanych. Spożywając alkohol konspirują. Wiedzą, że straż miejska ma na nich oko. Butelki z winem trzymają w papierowych torbach. Piją „elegancko” w plastikowych kubeczkach.

– Nie mamy prawa, aby wysłać tam funkcjonariuszy po cywilnemu. Kiedy umundurowane patrole tam przechodzą, panowie chowają „rekwizyty”. Nie możemy tych ludzi stamtąd wygonić – tłumaczy dyżurny strażnik miejski.
Jacek Winiarski, zastępca komendanta SM, podkreśla, że patrole przechodzą tamtędy bardzo często o każdej porze dnia i nocy.
– Mamy tam specjalne punkty sprawdzania obecności patroli – mówi. Sytuacja poprawiła się. – Kiedyś znacznie częściej dochodziło na skwerku do dewastacji i awantur niż dziś – zaznacza J. Winiarski.

Innego zdania są mieszkańcy. Ich zdaniem to wstyd, że zagraniczne wycieczki widzą, jak w miejscu, w którym są tablice informacyjne o zabytkach i atrakcjach Jeleniej Góry, pijani i nieprzyjemnie pachnący panowie urządzają sobie libacje.

– Nie mogę nawet wyjść przed dom z dzieckiem, bo na ławkach ciągle pełno pijaków – mówi pani Alicja, która mieszka w okolicy. – Dziecka samego też z domu nie wypuszczę bo strach przecież – dodaje.

Do niekorzystnego obrazu tego miejsca przyczyniają się także uczniowie okolicznej szkoły, popularnej „handlówki”. Podczas przerw chowają się w zakamarkach i bramach kamienic. Palą papierosy, zostawiają setki niedopałków. Nie zachowują się grzecznie.

Mieszkańcy oczekuja rozwiązania problemu, a nie bezradności strażników.
– Jedynym rozwiązaniem byłaby tu zamontowana kamera monitorująca – tłumaczy mł. insp. Piotr Kowalski, dyżurny strażnik.
Pozwoliłaby ona namierzyć łamiących zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Rejestrowałaby także inne wydarzenia, które dzieją się w tym miejscu.

Często dochodzi tu do bójek i awantur. Jeszcze częściej stróże prawa przyjeżdżają za późno, aby skutecznie interweniować.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (22)

SKOMENTUJ
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować ten artykuł. Zaloguj się.

Czytaj również

Sonda

Czy jeździsz koleją?

Oddanych
głosów
684
Tak, często
15%
Czasami
44%
Nigdy
9%
Nie, wolę autobus
2%
Nie, bo mam samochód
29%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Ile wody powinniśmy pić w ciągu doby?
 
Rozmowy Jelonki
Mam nadzieję, że telefon wkrótce zadzwoni
 
Turystyka
Strzecha Akademicka – chwila wytchnienia w drodze na Śnieżkę
 
Ciekawe miejsca
Tylko dla wytrwałych: Karkonosze w 1 dzień
 
Aktualności
Nie chcą więcej imprezy techno
 
Aktualności
Pełnia w Karkonoszach. Czy komuś przeszkadza księżyc?
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group