Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 6 lipca
Imieniny: Dominiki, Łucji
Czytających: 4499
Zalogowanych: 15
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Kasa w cudze ręce

Środa, 19 września 2007, 0:00
Aktualizacja: Środa, 19 września 2007, 8:09
Autor: Angela
Jelenia Góra: Kasa w cudze ręce
Fot. Archiwum
Absurdalne prawo pocztowe uderza w adresatów.

Listonosze mogą wypłacić złotówki lub wydać list polecony osobom, które są u adresata zameldowane, ale niekoniecznie poza tym mają z nim jakiś związek.

– Mam 80 lat. Mieszkam u syna, a dom wynajęłam, jednak wciąż jestem tam zameldowana – opowiada Marianna Zawadzka z okolic Jeleniej Góry.
Niedawno przyznano jej odszkodowanie z Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, bo pracowała przymusowo podczas wojny. Ale czeku nie zobaczyła, choć został wysłane.

Listonosz przekazał przesyłkę sąsiadom, ponieważ pani Marianna nie zastrzegła sobie prawa do osobistego odbioru korespondencji. Kobieta była przekonana, że nie jest to konieczne. Pomyliła się.

Kłopot z otrzymaniem poleconej korespondencji mają też studenci, którzy często zmieniają miejsce zamieszkania i zameldowania. Anna Kołodziej na próżno czekała na zwrot nadpłaty PIT. Urząd Skarbowy wysłał przekaz tam, gdzie dziewczyna miała ostatni meldunek. Spóźniła się z dokonaniem formalności. Listonosz nie czekał, tylko wydał sumę ludziom mieszkającym tam, gdzie wcześniej wynajmowała lokum Anna.
– Takich przypadków mam mnóstwo – mówi Danuta Miroś z Urzędu Skarbowego w Jeleniej Górze. Listonosze zostawiają pieniądze rodzinom, sąsiadom a nawet dzieciom, którzy nie oddają ich adresatom. Ci mają pretensje do skarbówki i składają reklamacje.

Absurdalne paragrafy prawa pocztowego rzeczywiście dają przyzwolenie na to, by listonosze mogli przekazać nasze listy czy pieniądze w cudze ręce.
– Kiedy nieobecny adresat przesyłki jest zameldowany pod wskazanym adresem, wówczas listonosz ma prawo wydać korespondencję czy przekaz pieniężny do 3 tys. zł dorosłej osobie, która otworzy mu drzwi – tłumaczy Krystyna Politacha-Wardęga regionalny rzecznik prasowy Poczty Polskiej we Wrocławiu. – Odbiorca musi się czytelnie podpisać. Gdy osoba, na którą zaadresowana jest korespondencja, nie mieszka pod wskazanym adresem, musi okazać listonoszowi dowód tożsamości.

Jeśli doręczycielowi udowodni się przekazanie przesyłki, zwykle traci pracę. Dlatego pracownicy poczty kierują się własnym prawem.
– Od kilkunastu lat mam taką zasadę, że nie daję przesyłek poleconych, a już tym bardziej pieniędzy nikomu poza osobie wskazanej na druku – mówi jeden z jeleniogórskich listonoszy.

Halina Świętonowska, naczelniczka Urzędu Pocztowego w Jeleniej Górze, poleca złożenie pisemnego zastrzeżenia sobie prawa do osobistego odbierania swojej korespondencji.
– Wówczas Poczta Polska może zagwarantować, że przesyłka nie trafi w niepowołane ręce – podkreśla.

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
600
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
27%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
12%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
48%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
13%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Niemcy podrzucają nam migrantów?!
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Borowice brzmią Gitarą i...poezją
 
112
Wypadek w Rybnicy – efekt domina
 
112
Po alkoholu spowodował wypadek na Wolności
 
Kultura
Jelenia Góra i Karkonosze na 1 miejscu w Polsce!
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group