Piątek, 2 maja
Imieniny: Anatola, Zygmunta
Czytających: 10068
Zalogowanych: 83
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Afera w IV lidze: Karkonosze skaczą, kibice Kuźni płaczą

Poniedziałek, 25 sierpnia 2008, 4:31
Aktualizacja: 18:03
Autor: Mateusz Banaszak
Bez udziału publiczności – tak miał rozpocząć się w sobotnie popołudnie mecz pomiędzy Karkonoszami Jelenia Góra, a Kuźnią Jawor. Kuźnia niespodziewanie wygrała to spotkanie, ale okazuje się że zespół ten przekroczył dozwolone przepisy i wygrana prawdopodobnie padnie łupem jeleniogórzan

Kuźnia w sobotnim meczu pokonała faworyzowanych piłkarzy ze stolicy Karkonoszy, jednak gra Kuźni nie była do końca fair. Okazuje się, że szeregi jaworskiej Kuźni podczas meczu zasilił piłkarz , który podpisał umowę w zupełnie innym klubie. Łukasz Fartuszyński – bo o nim mowa zagrał w sobotnim meczu w barwach Kuźni, mimo że podpisał deklarację gry w Nysie Wiadrów – klubie występującym w lidze okręgowej.

Ani piłkarz, ani władze Kuźni nie miały prawa wprowadzać tego piłkarza do gry, skoro gra już w innym zespole. Zachodzi wielkie nieporozumienie, bo aktualnie piłkarz grający w sobotę w Kuźni, konfiguruje w innym klubie.
„ To skandaliczne” krzyczą kibice Kuźni na stronie internetowej. To oznacza tylko jedno. Jeśli spekulacje zostaną potwierdzone przez OZPN w Legnicy i DZPN we Wrocławiu sympatycy Karkonoszy mogą cieszyć się z trzech punktów przyznanych walkowerem.

To nie jedyna zła wiadomość, dla sympatyków Kuźni. Policja - która nie wpuściła większości kibiców na stadion, ma znów plany, aby powtórzyć ten przykry dla futbolu zakaz

Prawdopodobnie zakaz wejścia na stadion z powodów bezpieczeństwa zostanie wdrożony ponownie 25 października w meczu z Górnikiem Wałbrzych, a kibice znów będą musieli zadowolić się miejscami przy płocie.

Zastanawiające jest to, że prowokacja policji działa jak płachta na kibiców i powoduje niepotrzebną agresje. Nie jest dobrym pomysłem, aby nie móc dać szansy kibicom na obejrzenie meczu.

W sobotnim meczu, kilkanastu osobom udało się wejść na stadion, ale tylko tym którzy mieli pomarańczowe trykoty. Teraz niewiadomo, czy trzeba na każdy mecz nosić ze sobą „coś pomarańczowego”, czy to tylko niedopatrzenie ze strony funcjonariuszy, którzy definitywnie zapowiadali, że nie wpuszczą nikogo.

Traci na tym przede wszystkim moc futbolu, która uzależniona jest od kibiców. Miejmy nadzieję, że sprawa feralnego wejścia na stadion jak i sprawa gry Łukasza Fartuszyńskiego zostanie szybko rozwiązana

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
415
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
32%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
15%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
26%
Różnie, to zależy od pory dnia
27%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
112
Młodzi już jeżdżą
 
Koszykówka
Dokonały tego... Złote dziewczyny z Jeleniej Góry!
 
Piłka nożna
Snajper znów trafia, Karkonosze z 3 punktami
 
112
Policjanci uratowali psa z rozgrzanego auta
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group