Studenci pierwszego roku Budownictwa z Wydziału Budownictwa Lądowego i Wodnego musieli wykonać pomiar dużych konstrukcji budowlanych metodą przestrzennego wcięcia w przód. – Staramy się połowę zajęć organizować w plenerze, bo praktyka jest na tym kierunku najważniejsza. Absolwent politechniki tego wydziału musi czuć się dobrze na budowie – podkreślał Janusz Wynalek, wykładowca Politechniki Wrocławskiej.
Studentom podobają się zajęcia praktycznie, bo wtedy wiedza łatwiej jest przyswajana. – Robiliśmy pomiary teodolitem, z pomocą którego mierzy się kąty poziome oraz pionowe w budynkach. Nie są takie trudne te pomiary. Na ćwiczeniach wykładowca wyjaśnił nam wszystko, a na zajęciach praktycznych mamy okazję przeprowadzić pomiary. Podobają mi się takie zajęcia, bo uczymy się obsługi konkretnego sprzętu – powiedział Damian Rudy, student I roku. - Wybrałem ten kierunek, bo można po nim znaleźć pracę – dodał.
Również dziewczyny studiują Budownictwo i sobie świetnie radzą. – To przyszłościowy kierunek i wiem, że znajdę po nim dobrą pracę. Ogólnie na politechnice jest mało dziewczyn, ale akurat na moim kierunku uczy się nas dosyć sporo. Zajęcia praktyczne są bardzo ciekawe i przydatne. Tym razem uczyłam się mierzenia kątów w budynkach, by w przyszłości potrafić wyznaczyć w terenie dobre ustawienie obiektu – powiedziała Paulina Bahaj, również z I roku Budownictwa.
Oprócz profesjonalnego sprzętu, jak przystało na budowlańców, żacy ubrani byli w odblaskowe kamizelki, które są nieodłącznym elementem podstaw bezpieczeństwa na budowie, gdyż osoby są wtedy bardziej widoczne.
- Widać było, że zajęcia sprawiają młodzieży niezłą frajdę, a i ciepliczanie mogli podejrzeć, jak teraz szkoli się młode pokolenie – stwierdziła pani Maria z Cieplic.