Powodem wystosowania listu, który trafił do jeleniogórskich mediów oraz do wicepremiera Grzegorza Schetyny, są słowa Jerzego Łużniaka uwypuklone w publikacji jednego z lokalnych pism. Zastępca prezydenta stwierdził tam, że Jelenia Góra jest „kiepskim gospodarzem”.
– Jest Pan w bieżącej kadencji samorządu zastępcą prezydenta odpowiedzialnym za gospodarkę komunalną. W kontekście tej właśnie części gospodarowania gminą przyznał Pan, że miasto źle wywiązuje się ze swoich działań. Potwierdzenie tych słów łatwo odnaleźć na naszych ulicach i podwórkach. prawo oczekiwać od demokratycznie wybranej władzy wyników pracy określanej lepiej niż „kiepska”. Z pewnością zasługuje na to Jelenia Góra.
W związku z cytowaną wypowiedzią, którą traktujemy jako gorzkie przyznanie się do winy, oczekujemy jasnych działań i honorowych decyzji – pisze Kubicki.
Sam Jerzy Łużniak w swojej wypowiedzi nie widzi niczego niestosownego i nie zamierza odchodzić z ratusza. – Miałem na myśli pojęcie ogólne, a nie dotyczące władzy i dotyczyło to gospodarowania nieruchomościami, a nie całym miastem – powiedział nam zainteresowany.