Czwartek, 25 kwietnia
Imieniny: Jarosława, Marka
Czytających: 12140
Zalogowanych: 23
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com

Piątek, 20 stycznia 2023, 8:07
Autor: Książnica Karkonoska
Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com
Fot. Książnica Karkonoska
„Penelopiada” Margaret Atwood, „Maresi” Marii Turtschaninoff oraz “Dzień, w którym dziadek spalił czajnik” Marca-Uwe Klinga – to po te tytuły radzą nam tym sięgnąć tym razem panie bibliotekarki z jeleniogórskiej Książnicy Karkonoskiej. Dlaczego? O tym piszą w swoich recenzjach. Zapraszamy do lektury.

Penelopiada. Margaret Atwood

„Zawsze był przekonujący. Wielu ludzi wierzyło, że to jego wersja wydarzeń jest prawdziwa, z dokładnością do kilku morderstw, kilku pięknych uwodzicielek, kilku jednookich potworów. Nawet ja mu wierzyłam, chwilami. Wiedziałam, że to spryciarz i kłamca, nie sądziłam tylko, że swoje sztuczki i łgarstwa wypróbuje na mnie”. A któż to doczekał się w literaturze tak niepochlebnej charakterystyki? No do wiary? Odyseusz! Dzielny, nieustraszony heros, bohater wojny trojańskiej! Jego spryt, przebiegłość i pomysłowość podziwiała sama Pallas Atena, służąc mu niejednokrotnie boską pomocą. No, ale te słowa wypowiada osoba, która poznała tego człowieka jak własną kieszeń, jak zły szeląg - Penelopa, czyli żona. I jakby się tak głębiej zastanowić, to trudno się dziwić jej ostremu językowi, ironii i sarkazmowi, bo dziesięć lat na wojnie, potem przez następne dziesięć udaje, że mu się do domu spieszy, hm ... A ona czeka, płacze i tka ten swój całun, żeby w nocy spruć: „I czym się stałam, kiedy już rozpowszechniono wersję oficjalną? Pouczającym mitem. Batem na inne kobiety. Dlaczego nie są równie taktowne, równie godne zaufania, równie niezłomne jak ja? Taki kurs obrali śpiewacy i gawędziarze. >>Nie bierz ze mnie przykładu<<, chcę ci wykrzyczeć do ucha - tak, tobie!” Trzeba było genialnej pisarki, żeby wzięła na warsztat mit o Odysie, przeczytała go na nowo, na dodatek niezwykle przenikliwie i wyłapała szczegóły, które często nam umykały. Bo przecież znamy historię Odyseusza - w szkole przerabialiśmy mity, czytaliśmy poemat Homera - pamiętamy jego pełne niebezpieczeństw i nagłych zwrotów akcji przygody na Morzu Egejskim, a potem powrót na ojczystą Itakę, gdzie wraz z synem Telemachem pokonał wszystkich zalotników Penelopy. A czy przypominacie sobie jej dwanaście panien służebnych? Bo ja nie. I to, że Odyseusz tak naprawdę dokonał na nich egzekucji? Przechodziliśmy nad tym dalej, bo ważny był On. Ale Margaret Atwood to właśnie one nie dawały spokoju. Dwanaście młodych, ślicznych dziewcząt... powieszonych. Jaka to jest fantastyczna, ożywcza lektura, uwielbiam takie podważanie wątpliwych autorytetów, łamanie schematów i konwencji, przeciwstawianie się tradycji. Tylko musi to zrobić pisarka tej miary, no i ten jej cięty dowcip. Jak brzytwa. Książka dostępna w zbiorach Książnicy karkonoskiej. (KH)

Maresi. Maria Turtschaninoff

Książka pomimo swoich niewielkich rozmiarów, ma wielką wartość. Opowiada ona o niezwykłym klasztorze dla kobiet i dziewcząt. Nie jest to typowy klasztor, który znamy z naszej rzeczywistości. Jest on utworzony wokół kultu trzech bogiń. Każda z nich odpowiada za co innego. Jedna z nich jest staruchą, druga jest młoda, trzecia jest śmiercią. Klasztor oprócz tego, że pełni funkcję kultu, to jest również miejscem pełnym magii, gdzie dziewczyny mogą się kształcić i zdobywać nowe umiejętności. Stare mury stanowią również schronienie dla uciekinierek przed przemocą, ponieważ w niektórych częściach świata kobiety nie mają prawa głosu, a są jedynie częścią majątku mężczyzny.
Maresi jest jedną z sióstr, która spisuje wydarzenia, które miały miejsce w klasztorze od przybycia nowej dziewczyny- Jai, tak aby jej następczynie miały relację z pierwszej ręki. Jaia na samym początku jest zamknięta w sobie i bardzo przerażona, jednak z czasem opowiada swoją historię, która jest straszna i smutna za razem. Po pewnym czasie siostry widzą na horyzoncie zbliżający się statek. Nie zwiastuje on jednak niczego dobrego. Ojciec Jai podąż za nią, aby oczyścić honor rodziny. Chociaż wszystkie kobiety mają nadzieję, że wszystko skończy się dobrze, to jednak mężczyznom udaje się wedrzeć na teren zakonu, zniszczyć uprawy i uwięzić większą część sióstr. W momencie zagrożenia kobiety i dziewczynki zaczynają śpiewać i w tym momencie ujawniają się magiczne moce jakie posiada klasztor. Ujawniają się boginie, które panują na terenie klasztoru i nawet Maresi słyszy głos jednej z nich, tej najbardziej przerażającej, która reprezentuje śmierć.
Książka jest trudna ze względu na tematykę, jaką porusza, jednak ma w sobie również niebywałe piękno. Opisy przyrody są bardzo szczegółowe i dzięki nim możemy poczuć wiatr na twarzy, a także podążać za Maresi na wzgórza i łąki. Ma w sobie też dużo magii. Siostry wydają się zwyczajne jednak mogą zapanować nad wiatrem, albo sztormem.
Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej w Bibliotece Dziecięco- Młodzieżowej. (PW)

Dzień, w którym dziadek spalił czajnik. Marc-Uwe Kling

W czasie wakacji babcia i dziadek przyjeżdżają, żeby przypilnować wnuków. Tiffany, Max i Luisa dobrze wiedzą, kto tak naprawdę ma kogo pilnować. Rodzeństwo stara się nie spuszczać oka z opiekunów. Kiedy jednak dzieci na chwilę tracą czujność, dziadek sam wymyka się do kuchni. I to był błąd. Otóż dziadek stawia na kuchence nowy czajnik elektryczny w stylu retro, a potem włącza płytę i wychodzi. Następuje katastrofa! W całym domu pojawia się brzydko pachnący dym. Domownicy zmuszeni są opuścić dom i wyjść do ogrodu, dzięki czemu mają okazję spędzić czas na świerzym powietrzu. Z całej zaistniałej sytuacji zostaje coś pozytywnego. Rodzina się jednoczy przy wspólnych grach i zabawach. Wnuki grają z dziadkiem w ping-pong kung-fu, organizują ogrodowe igrzyska rodzinne czy bitwę wodną. A nawet nocują w namiocie niedaleko domu. Polecamy pełną ciepła i humoru historię z zabawnymi ilustracjami, która na pewno przypadnie do gustu młodszym czytelnikom. A jak się spodoba to jest i książka o babci pt. „Dzień, w którym babcia zepsuła Internet”. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AJ)

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy uważam że Poczta Polska:

Oddanych
głosów
961
wymaga dużej restrukturyzacji
66%
wymaga likwidacji
18%
jest dobrze jak jest
16%
 
Głos ulicy
Zagłosujemy na obecnego burmistrza
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Dzieci wypoczywały w Brennej
 
Karkonosze
Śnieżka, czyli po co idzie się w góry
 
Inne wydarzenia
Półmaraton Jeleniogórski już 28 kwietnia! [UTRUDNIENIA]
 
Ludzie komentują
Zielona strzałka – ludzie komentują
 
Polityka
"Starzy" radni debatują po raz ostatni
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group