Dolny Śląsk: Senator wspiera protestujących w sprawie pogotowia
Niedziela, 11 maja 2025, 16:20 Autor: red
Jeleniogórski senator Marcin Zawiła jest zaniepokojony koncepcjami dotyczącymi planów centralizacji struktury pogotowia ratunkowego w Jeleniej Górze oraz na całym Dolnym Śląsku.
- W związku z tym zwróciłem się do Marszałka Województwa Dolnośląskiego z pismem w którym stanowczo sprzeciwiam się planom
centralizacji tych struktur. Oczywiście deklaruję w dalszym ciągu, we współpracy z politykami regionu, obserwację działań związanych z ratownictwem medycznym w nszym regionie - mówi senator Zawiła.
Planami dotykającymi pracowników pogotowia zaniepokojone są także związki zawodowe nie tylko w Jeleniej Górze. Poniżej fragmenty pisma związkowców z Legnicy w tej sprawie:
Paweł Gancarz
Marszałek Województwa Dolnośląskiego
Szanowny Panie Marszałku,
W imieniu organizacji związkowych działających przy Pogotowiu Ratunkowym w Legnicy wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec planów centralizacji pogotowia ratunkowego na Dolnym Śląsku, zakładających połączenie stacji w Legnicy, Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Wrocławiu w jedną jednostkę wojewódzką z siedzibą we Wrocławiu.
Z ogromnym niepokojem przyjęliśmy informację o planach „fuzji” jednostek podległych, zarządzanych i nadzorowanych przez Marszałka Województwa dolnośląskiego.
Szokuje także brak transparentności tego procesu decyzyjnego oraz wskazania rzeczywistego celu połączenia. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że scalenie wymienionych jednostek Pogotowia Ratunkowego to pierwszy etap planu, który zakłada scalenie WSZYSTKICH jednostek Pogotowia Ratunkowego z terenu województwa dolnośląskiego w jedną strukturę Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu.
Z ogromnym niepokojem przyjęliśmy również sposób, w jaki przekazano informacje o planowanej reorganizacji. Dyrektorzy jednostek pogotowia ratunkowego w Legnicy, Wałbrzychu i Jeleniej Górze nie zostali wcześniej poinformowani ani zaangażowani w jakiekolwiek konsultacje dotyczące koncepcji połączenia stacji w jedną wojewódzką strukturę.
Nic o nas bez nas
Odbyło się jedno spotkanie z komisją zajmującą się tą sprawą, w której skład wchodzi m.in. wicemarszałek województwa dolnośląskiego ds. zdrowia, dyrektor szpitala w Bolesławcu – pan Kamil Barczyk – oraz dyrektor Pogotowia Ratunkowego we Wrocławiu. To właśnie
podczas tego spotkania dyrektorzy trzech pozostałych jednostek zostali jedynie poinformowani o istnieniu gotowego planu reorganizacji, którego wdrożenie przewidziane jest już od 1 stycznia 2026 roku.
Uważamy, że planowane scalenie czterech odrębnych stacji w jedną centralną strukturę przyniesie więcej szkód niż pożytku.
Zwiększona centralna biurokracja i konieczność zarządzania operacyjnego na odległość grożą dezorganizacją dotychczas sprawnie funkcjonujących struktur lokalnych. Istnieje realne ryzyko pogorszenia logistyki operacyjnej i obniżenia jakości świadczonych usług.
Trudno znaleźć merytoryczne uzasadnienie dla takiej centralizacji – pogotowia w terenie realizują wszystkie nałożone zadania ustawowe, a jednocześnie potrafią szybko reagować na lokalne sytuacje nadzwyczajne. Zamiast poprawy, planowane zmiany grożą zachwianiem obecnego, dobrze funkcjonującego porządku.
Kolejnym poważnym zagrożeniem o którym należy wspomnieć, wynikającym z planowanej centralizacji, jest faktyczne utworzenie jednej, scentralizowanej jednostki – jednego zakładu pracy z siedzibą we Wrocławiu.
Pracę może stracić 200 osób
Bardzo ważnym dla nas argumentem przeciwko połączeniu jednostek Pogotowia jest nieunikniona redukcja zatrudnienia wśród pracowników administracyjnych.
Podejrzewać można, że cała część administracyjna nowego dysponenta zostanie scentralizowana, a dotychczasowi pracownicy zwolnieni zostaną z uwagi na likwidację etatu bądź brak możliwości dojazdu do pracy u nowego pracodawcy.
Mamy obawy, że ludzie, którzy poświęcili pół życia pogotowiu i są specjalistami z ogromnym doświadczeniem, zostaną bez źródła dochodu oraz stabilnego zatrudnienia – szacuje się, że pracę może stracić około 200 osób. Pracownicy zostaną pozostawieni bez źródła dochodu i z marnymi perspektywami na znalezienie równie dobrej pracy.
Rynek pracy w naszym kraju jest trudny, a dodatkowo są regiony gdzie o stabilną pracę i godne zarobki jest naprawdę ciężko. Planowane połączenie dysponentów będzie miało zatem dla wielu pracowników katastrofalne skutki ekonomiczne.
Zwracamy się zatem z apelem o ponowne przemyślenie planów centralizacji Pogotowia Ratunkowego w województwie. Prosimy, aby w procesie decyzyjnym uwzględnić głos pracowników i specyfikę każdego regionu – odmienność warunków w Legnicy, Jeleniej Górze, Wałbrzychu czy samym Wrocławiu powinna być traktowana nie jako przeszkoda, lecz jako wartość, która wzbogaca system ratownictwa i zwiększa jego skuteczność.
Przedstawiciele organizacji związkowych działających przy Pogotowiu Ratunkowym w Legnicy