Do nietypowej sytuacji doszło przed jednym z pensjonatów w Świeradowie. Kierowca "zawiesił się" na schodach.
Nie wiadomo, czy kierowca chciał skrócić drogę zjeżdżając po schodach, pomylił gaz z hamulcem, zasłabł za kierownicą czy też ktoś zrobił właścicielowi pojazdu "żart". Faktem jest, że jego Toyota, której używał jako taksówki Bolt, zawisła na schodach, a kierowcy obok nie było.
Jak relacjonuje portal www.lwowecki.info, na miejscu pojawiła się straż pożarna i policja. Nikt jednak do własności samochodu się nie przyznał.