- Protestujemy, bo chcemy zwrócić uwagę na zaniedbaną rzeczkę Jedlicę, która systematycznie nas zalewa. Nie potrzebujemy żadnych obietnic, ani odszkodowań. Po prostu trzeba tą rzeczkę w końcu uregulować - mówi Izabela Kościelniak, sotłys Kostrzycy.
Jedyne co mieszkańcom pozostało to tylko taka forma protestu. Ręce większości już dawno opadły.
- Zorganizowaliśmy protest tylko dlatego, aby Wody Polskie zaczęły cokolwiek robić z tą Jedlicą. Od czasu wielkiej powodzi z 1997 roku praktycznie nic tu nie zrobiono - dodaje Robert Tomaszewski, organizator protestu.
Tymczasem Wody Polskie twierdzą, że prace popowodziowe realizowane są sukcesywnie w różnych miejscach – od najpilniejszych zadań interwencyjnych, po stopniowe wzmacnianie infrastruktury hydrotechnicznej kluczowej dla zapewnienia bezpieczeństwa. W samym 2024 r. było to 187 zadań o wartości ponad 72 mln zł.
Czytaj więcej:
Krew ich teraz zalewa
Najpierw pod nóż pójdą krzaczki
- Jeśli chodzi o potok Jedlica to czekamy na podpisanie umowy na pierwszy etap prac na tym potoku. Najpierw zostaną wycięte zbędne drzewka i krzaki - mówi Magdalena Czafurska-Dziak, dyr. Zarządu Zlewni w Lwówku Śl.
Sam projekt „Roboty konserwacyjno-wycinkowe wraz z fragmentarycznym remontem zabudowy regulacyjnej na potoku Jedlica w m. Kostrzyca”, rozpocznie się na dniach.
W drugim etapie koryto będzie pogłębione, a brzegi umocnione. Ale to dopiero w przyszłym roku.
- No przecież nóż się w kieszeni otwiera. Pośpiech urzędników jest oszałamiający. Prawie 30 lat po wielkiej powodzi i prawie rok od ostatniej. Można powiedzieć "idzie jak po maśle" - słyszymy od jednego z mieszkańców, którego również zalało.
Trzeba jednak zaznaczyć, że "udało się" rozpocząć procedurę przetargową na budowę suchego zbiornika na Jedlicy w Kostrzycy co jest jakby milowym krokiem w sprawie zabezpieczenia całego regionu przed powodzią.
Idzie zbyt wolno
- Czy to wszystko trwa zbyt wolno? Z pewnością. A mieszkańcy słusznie się obawiają przyszłości - mówi wójt gminy Michał Orman.
Tymczasem, jeśli wierzyć zapewnieniom, to Wody Polskie w tym roku planują również naprawę uszkodzonych ubezpieczeń brzegowych i udrożnienie koryta Karpnickiego Potoku w Karpnikach i Strużnicy na odcinku ponad 6 km oraz naprawę zabudowy regulacyjnej na potoku Łomnica w Mysłakowicach.