Był to już drugi wyjazd uczniów tej szkoły w ramach tego projektu. Inicjatywa ta współfinansowana jest przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Współpracy INTERREG Polska – Saksonia 2014-2020. Celem wyjazdu była popularyzacja kształcenia zawodowego wśród młodzieży polsko-niemieckiego pogranicza, poprzez wspólne działania w zakresie orientacji zawodowej. Każdy z uczniów musiał uczęszczać na miesięczny kurs języka niemieckiego, po którym należało zdać krótki egzamin z wiedzy, którą tam zdobył.
- Ośrodek, w którym nocowaliśmy znajdował się w Seifhennersdorfie, a my razem z naszymi nauczycielkami mieliśmy do dyspozycji dla siebie cały budynek, w którym mieściła się także świetlica. Od razu po zaniesieniu walizek do swoich pokoi wszyscy udaliśmy się na świetlice, gdzie odbyło się spotkanie organizacyjne. Tam zostaliśmy zapoznani ze wszystkimi zasadami, planem każdego kolejnego dnia i podzieleni na grupki sześcioosobowe. Dostaliśmy także torby rzeczami potrzebnymi na te pięć dni, poznaliśmy naszą tłumaczkę i organizatorkę tego przedsięwzięcia – panią Kamilę Kopeć. Po zjedzeniu obiadu wsiedliśmy do busów i pojechaliśmy na przyporządkowane nam warsztaty w ośrodkach szkoleniowych – opowiadają uczestnicy.
Warsztaty odbyły się w następujących dziedzinach: gastronomia, metalurgia, stolarstwo, opieka nad chorymi oraz budownictwo. Każdej grupie został przyporządkowany jeden stały opiekun, który w razie niezrozumienia tłumaczył nam, co dalej mamy robić. Zawsze w każdej dziedzinie na początku warsztatów nauczyciel lub szkoleniowiec opowiadał, jaka jest droga kształcenia w tym kierunku, a druga część warsztatów polegała na praktykowaniu przez parę godzin tego zawodu.
- W gastronomi gotowaliśmy obiad oraz robiliśmy deser, w opiece nad chorymi uczyliśmy się o poprawnej higienie rąk, karmienia oraz mycia pacjentów, metalurgia polegała na zrobieniu przy użyciu specjalnych narzędzi gry, w stolarstwie robiliśmy świecznik, rzeźbiliśmy różne wzory w kawałkach drewna, a w budowlance układaliśmy kostkę brukową.Dzień zaczynaliśmy od śniadania o godzinie 7:00 rano. Zawsze z ośrodka wyjeżdżaliśmy o godzinie 7.30. Dwa miejsca, w których odbywały się zajęcia były w Zittau, dwa w Lobau, a jedno w Neugersdorfie. Po skończonych zajęciach pojechaliśmy do samego centrum Zittau. Mieliśmy tam czas wolny i była to wspaniała okazja, aby sprawdzić na ile potrafimy porozumiewać się w języku niemieckim. We wtorek po zajęciach pani Kamila Kopeć wraz z naszymi opiekunkami zabrała nas znowu do centrum Zittau – nasza tłumaczka zaprowadziła nas do najciekawszych miejsc w mieście – opowiadają uczestnicy.
- Po warsztatach w ośrodkach szkoleniowych czekała na nas bardzo fajna atrakcja. Od razu pojechaliśmy do kręgielni, gdzie odegraliśmy dwie rundy podzieleni na siedmioosobowe zespoły. Spędziliśmy tam dwie godziny. W czwartek po zajęciach pojechaliśmy do domu motyli. Mogliśmy oglądać tam różne egzotyczne zwierzęta w terrariach lub akwariach, a następnie weszliśmy do wielkiego pomieszczenia z dużą ilością roślinności, gdzie latało ponad 200 gatunków motyli. Następnie pojechaliśmy na wycieczkę w góry. Wchodziliśmy na górę po wielu schodach, aby zobaczyć ruiny starego zamku i klasztoru, które stał na górze Oybin. Po powrocie do ośrodka, zamiast kolacji został zorganizowany grill. Wieczorem mieliśmy również czas na pakowanie swoich rzeczy i sprzątanie pokoi. Piątek był bardzo krótki, a warsztaty trwały o wiele krócej niż w pozostałe dni. O godzinie 14.30 po obiedzie odbyło się podsumowanie całego wyjazdu. Każdy z nas musiał powiedzieć kilka zdań w języku niemieckim o wycieczce i ocenić, co podobało mu się najbardziej. Dostaliśmy 3 certyfikaty w języku polskim i niemieckim, które zaświadczały o ukończeniu kursu językowego, działaniach praktycznych w obrębie wyżej wymienionych zawodów i jeszcze jedno bardzo ważne zaświadczenie tj. Europass, mający na celu prezentowanie umiejętności zawodowych i kompetencji w sposób czytelny i przejrzysty we wszystkich krajach Unii Europejskiej. O godzinie 15.30 wszyscy wyjechaliśmy z Niemiec, a w Jeleniej Górze byliśmy już o godzinie 17.30 – czytamy w relacji.
- Wycieczka sprawiła każdemu z uczestników dużo radości. Zdobyliśmy wiele nowych umiejętności i dowiedzieliśmy się dużo o drogach kształcenia w bardzo ciekawych kierunkach. Mogliśmy sprawdzić swoje umiejętności porozumiewania się w języku niemieckim. Dowiedzieliśmy się, ile odwagi mamy w sobie, aby porozmawiać z kimś w innym języku i jaki mamy zakres słów, którymi możemy się posłużyć – podsumowują uczestnicy.