Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Środa, 16 lipca
Imieniny: Marii, Mariki
Czytających: 12011
Zalogowanych: 99
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Pożegnali swojego Duszpasterza

Sobota, 4 września 2010, 7:12
Aktualizacja: Niedziela, 5 września 2010, 7:34
Autor: agrafka
JELENIA GÓRA: Pożegnali swojego Duszpasterza
Fot. agrafka
Wczoraj odbył się pogrzeb księdza Stanisława Pagieły, proboszcza parafii w Dąbrowicy. O 14.00 w kościele Najświętszej Marii Panny można było oddać cześć i pożegnać tego Kapłana, którego wierni wspominają jako bardzo wyrozumiałego duchownego, zawsze “stojącego murem” za swoimi owieczkami.

Jak mówią parafianie, nie był formalistą, był nietypowym księdzem z powołania, pełnym dobroci i ciepła. Dla każdego znalazł czas. Kochał tę parafię. Poprzez swoje słowa potrafił dotrzeć do ludzkiej psychiki i poruszyć serca wielu osób. Nie bał się mówić prawdy, co w czasach socjalizmu było nie zawsze bezpieczne.

- Myślę, że tak jak po Janie Pawle II nie prędko znajdzie się godny następca, tak już nigdy nie będzie drugiego takiego księdza jak Stanisław Pagieła. Jego śmierć była dla mnie dużym zaskoczeniem. – powiedziała jedna z parafianek.

Pomagał komu mógł i na różne możliwe sposoby. Zwracali się do niego z prośbą o pomoc nie tylko parafianie ale ludzie z całej Jeleniej Góry. – Ksiądz Stanisław bardzo mi pomógł, kiedy straciłam pracę. Razem z mężem zaczęliśmy robić fotografie na chrzcinach, komuniach i innych okolicznościowych imprezach w kościele. Sami wywoływaliśmy zdjęcia w piwnicy.
– Ksiądz przekonywał ludzi, że warto u nas zrobić zdjęcia, braliśmy bowiem mniej pieniędzy niż zawodowy fotograf. Klienci byli zadowoleni a ja miałam za co wyżywić rodzinę – wyznała pani Elżbieta z Zabobrza.

Ksiądz Stanisław Pagieła był również kapelanem straży pożarnej. – Był naszym duszpasterzem. Zawsze jeździł na zebrania do remizy. Nigdy nie zapomniał o dniu strażaka. Zazwyczaj przywoził pełno ciasta dla strażaków. Brał udział w zawodach pożarniczych. Wszyscy go szanowali i, co ważniejsze, bardzo lubili. Był pełen humoru. Zawsze trzymał się zasad Pisma Świętego. Za komuny nie bał się zarówno władz kościelnych, jak i państwowych. Potajemnie chrzcił dzieci ludzi mundurowych tych, którzy należeli do PZPR i nie mogli oficjalnie obnosić się ze swoją wiarą. Ten kościół był pod stałą kontrolą SB – wyznali Jan Słowikowski i Waldemar Sikora, emerytowani komendanci Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.

Uczył również dzieci w szkole w Łomnicy. – Kondukt żałobny zajechał tam, by dzieci mogły oddać cześć księdzu i się z nim pożegnać. Był wesoły, zawsze uśmiechnięty, bardzo uczynny. Za komuny udzielał ślubów, kiedy inni duchowni się bali. W minioną niedzielę był jeszcze na odpuście, podczas przejęcia relikwii siostry Faustyny, i jakby świadomy swej zbliżającej się śmierci, żegnał się ze wszystkimi. Dziękował wszystkim, cieszył się, że tyle osób przystąpiło do komunii. Nawet się wzruszył. Chorował, ale w dalszym ciągu był pełen energii. Zmarł z poniedziałku na wtorek. Nikt się tego nie spodziewał – powiedzieli Józef i Józefa Lupa z Łomnicy.

Ksiądz Stanisław Pagieła zmarł w wieku 76 lat po 48 latach posługi kapłańskiej. W parafii w Dąbrowicy służył ponad 45 lat. – Czcił Matkę Bożą i jej chwałę. Był człowiekiem pełnym pogody ducha, który jednak wiele wycierpiał. Cukrzyca dawała się mocno we znaki. Ta nagła śmierć nie była dla niego zaskoczeniem. Zapytany kiedyś o to, co by zrobił gdyby wiedział, że jutro umrze, odpowiedział, iż pozostałby przy swoich zajęciach, ponieważ zawsze jest gotowy na śmierć – wspominał księdza Stanisława ksiądz biskup Stefan Cichy, ordynariusz legnicki.

Sonda

Czy na ulicy Wolności powinno być więcej np. świateł, aby spowolnić ruch na odcinku do Cieplic?

Oddanych
głosów
563
Tak
32%
Nie, tak jak jest jest dobrze
59%
Nie mam zdania
9%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Specjalnie szkoleni rosyjscy agenci sabotują w Europie
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Nekrologi
Pogrzeb Piotra Kubana
 
112
Polo spłonęło na Pola
 
Aktualności
Kręca film na Placu Piastowskim
 
112
Kolizja w Radomierzu
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group