Przemek Kaczałko, bo o nim mowa, na swoim prywatnym koncie na Facebooku zamieścił post ze zdjęciem. Na nim można było zobaczyć przepełniony odpadami pojemnik na przystanku w pobliżu Dworca PKP. Całość okrasił prześmiewczym wpisem: „Miasto Jelenia Góra wita turystów ;)”. Post zobaczył między innymi Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry i przyznał, że wówczas wpadł na pomysł z naklejkami, które zdaniem w znacznym stopniu mogą ułatwić utrzymanie czystości na terenie miasta.
- Wtedy sobie pomyślałem, że można coś takiego zrobić- wspomina Jerzy Łużniak. – Bywa, że w bardzo krótkim czasie śmietnik zostanie zapełniony i czeka na wywóz. Taki napis, z numerem telefonu do odpowiedniej komórki MPGK, mógłby rozwiązać ten problem. Ktoś, kto natknie się na przepełniony pojemnik weźmie telefon, zadzwoni, a służby przyjadą i zrobią porządek - mówi.
Przeprowadziliśmy krótką uliczną sondę i pomysł ten bardzo spodobał się mieszkańcom Jeleniej Góry. Ich zdaniem pomógłby zwłaszcza w centrum, gdzie turystów jest najwięcej, a i lokalni nie dbają zbytnio o czystość. Co na to autor postu, które wywołało całe zamieszanie?
- Pozytywnie oceniam ten pomysł. – przyznaje Przemek Kaczałko, dziennikarz portalu Jelonka.com – Szkoda tylko, że władze miasta reagują dopiero po zdjęciu autorstwa redaktora na jego prywatnym profilu, a nie na podstawie własnych obserwacji otoczenia. Czasami wystarczy zostawić samochód na parkingu i przejść się na spacer po różnych zakątkach miasta. Mimo wszystko brawo za decyzję.
Co myślicie o tym pomyśle? Czekamy na waszą opinię w komentarzach.