Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Poniedziałek, 15 września
Imieniny: Albina, Nikodema, Marii
Czytających: 9421
Zalogowanych: 29
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Połączeni miłością do pasji

Niedziela, 22 maja 2016, 7:36
Aktualizacja: Wtorek, 24 maja 2016, 8:19
Autor: Angelika Grzywacz–Dudek
Jelenia Góra: Połączeni miłością do pasji
Fot. Archiwum Rodzinne M.W. Zglenickich
Marta i Waldemar Zgleniccy są razem od 37 lat. Poza życiem prywatnym dzielą również pracę zawodową prowadząc biuro podróży i rachunkowości. Ich związek cementują pasje: od zawsze uprawiane „łazikowanie”, a od 2009 roku wyjazdy na wystawy psów rasowych, z których przywieźli około 200 trofeów.

– Przez lata nauczyliśmy się wspierać w małżeństwie i biznesie – mówią zgodnie państwo Zgleniccy. To kolejni "Zwykli–niezwykli Jelonki.com", zgłoszeni przez Czytelników.

Marta Zglenicka - urodzona jeleniogórzanka, która ukończyła Akademię Ekonomiczną (dzisiaj Uniwersytet Ekonomiczny) to niezwykle wrażliwa, ale i harda kobieta. Mimo że chodziła na szpilkach, to jeździła też busem wożąc ludzi, a mając 15 lat pomagała ojcu budować dom. – Cały czas powtarzam, że jedna ściana rodzinnego domu jest moja – śmieje się.

Waldemar Zglenicki to znany jeleniogórski sportowiec. W latach 70-tych był bramkarzem drużyny Karkonosze. Z pasji zrezygnował po pięciu latach, po nieudanym meczu i okolicznościach, do których nie chce wracać. Do dzisiaj nie wyleczył się jednak z miłości do piłki. Teraz jest zapalonym kibicem. Z wykształcenia jest mechanikiem, ale pracował głównie jako taksówkarz (przez około 20 lat), miał też swoją firmę transportową. Jego główna cecha to pracowitość, z tytułu której jeden z pracodawców określił go jako: „nie do zajechania”. W. Zglenicki pochodzi z Legnicy, a do Jeleniej Góry przyjechał z rodzicami mając kilka lat. I tak to się zaczęło…

- Mieszkaliśmy obok siebie, więc znaliśmy się wiele lat z podwórka– opowiada Marta Zglenicka. – Teraz mamy 36-letniego syna Roberta, 5-letnią wnuczkę Zosię oraz dwa psy małe gończe gaskońskie: 7-letniego Hugo i 5-letniego Karo, a także wspólne biuro podróży i rachunkowości – wylicza Marta Zglenicka.

Razem spędzają niemal każdą wolną chwilę. – Kiedyś pracowaliśmy razem od rana do godz. 21.00 – 22.00, teraz pracujemy mniej, za to więcej chodzimy, to nasz sposób na rozładowywanie codziennych stresów – mówi pani Marta. – To mąż zaraził mnie takim wędrowaniem. Nasza baza wypadowa to tereny pod Górą Szybowcową. Spacerujemy około 10 kilometrów dziennie, oczywiście z naszymi psami – dodaje.

Psy to ich duma i oczko w głowie. – Mówią, że małe gończe gaskońskie to śpiewający myśliwi, bo mają specyficzny głos – opowiadają Zgleniccy. – Dzięki naszym psom zwiedziliśmy całą Europę i Skandynawię oraz inne kawałki świata. Z wystaw przywieźliśmy około 200 trofeów, ale nie tylko po to tam jeździmy. Spotykamy się z ludźmi z niemal całego świata, którzy mają taką samą pasję jak my. Możemy z nimi porozmawiać o czymś innym, niż o pracy i codzienności – mówią.

Zgleniccy są też inicjatorami i współtwórcami wniosku zaakceptowanego z budżetu obywatelskiego na ten rok „Psi Park Zabobrze”, którego ukończenie planowane jest na koniec czerwca br. Aktywnie włączają się w adopcję zwierząt publikując na swoim profilu FB opisy zwierząt czekających na nowy dom z Fundacji Mondo Cane – sekcja Jelenia Góra.

- Wnioskowaliśmy również o przedłużenie doby do 48 godzin i czekamy na efekty – żartują.
Swoje marzenia starają się realizować na bieżąco, a jednym z nich jest przyszłoroczny wyjazd na wystawę do Amsterdamu. Na pytanie jaki mają przepis na udany, wieloletni związek, odpowiadają: My dopiero rozpoczęliśmy swoje wspólne życie, a z pewnością pomaga to, że moja żona nie ma wad – mówi Waldemar Zglenicki. – Nauczyliśmy się wspierać w małżeństwie i biznesie, a mąż jest po prostu nie do podrobienia, drugiego takie artysty nigdzie nie znajdę – dodaje pani Marta.

Komentarz autorki:
Marta i Waldemar Zgleniccy podkreślają, że w życiu najważniejsza jest aktywność, przez którą rozumieją zarówno pasje, jak i pracę zawodową. Innym parom zalecają systematyczny ruch i znalezienie hobby, które będzie odskocznią od codziennych problemów i zajęć. Sami razem pracują, podróżują, „łazikują”, biorą udział w wystawach psów rasowych, a w wolne długie jesienne i zimowe wieczory, robią wspólnie piękne świąteczne ozdoby z naturalnych surowców (z tego co znajdą w lesie). Udowadniają, że przepis na udany związek, tkwi w byciu razem.
Angelika Grzywacz- Dudek

Sonda

Czy obserwowałeś zaćmienie Księżyca?

Oddanych
głosów
550
Tak
27%
Nie, przegapiłem sprawę
51%
Nie, nie interesują mnie takie tematy
22%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Jak dziś wygląda wojna na Ukrainie?
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Inwestycje
Zbiornik Cieplice prawie po remoncie
 
112
Kolizja na obwodnicy Maciejowej
 
112
Kolizja na Wolności
 
Aktualności
Rocznica powodzi z września 2024
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group