Punktualnie o godzinie 11:33, z Jeleniej Góry w stronę Karpacza wyruszył retro pociąg, prowadzony przez innowacyjny pojazd zasilany wodorem. Pod Śnieżkę dotarł około południa, inaugurując nową erę w transporcie kolejowym. Na pokładzie, obok pasażerów, znaleźli się m.in. marszałek województwa dolnośląskiego Paweł Garcarz oraz jego poprzednik, Cezary Przybylski.
Dwukrotne przejazdy na linii z Jeleniej Góry do Karpacza i z powrotem były częścią prowadzonych przez Koleje Dolnośląskie testów lokomotywy wodorowej wyprodukowanej przez firmę PESA. Jeżeli próby zakończą się sukcesem, nowoczesne, bezemisyjne pojazdy mogą w przyszłości zastąpić wysłużone lokomotywy spalinowe na niezelektryfikowanych trasach regionu.
Bohaterem historycznego kursu była lokomotywa SM42-6Dn, opracowana przez bydgoską PESĘ. To nowoczesna, czteroosiowa lokomotywa manewrowa o masie 70 ton, napędzana czterema silnikami trakcyjnymi o mocy 180 kW każdy. Zasilanie zapewniają dwa ogniwa wodorowe o łącznej mocy 170 kW, co pozwala na osiąganie prędkości do 90 km/h przy niskim zużyciu paliwa – poniżej 0,08 kg wodoru na kWh.
Lokomotywa została wyposażona w szereg nowoczesnych systemów, m.in. autonomiczne sterowanie radiowe, które umożliwia maszynistom jednoosobową obsługę podczas manewrów, oraz technologię rozpoznawania przeszkód, zwiększającą bezpieczeństwo ruchu. Charakterystycznym elementem konstrukcji jest centralnie usytuowana kabina maszynisty, zapewniająca lepszą widoczność, komfort pracy i nowoczesny wygląd lokomotywy.
Czytaj więcej:
Pociąg na wodór ruszy z Jeleniej Góry
Po inauguracyjnym przejeździe w Karkonosze, od 4 do 7 września lokomotywa będzie testowana również przez spółkę Pol-Miedź Trans na trasach wewnętrznych w Polkowicach. Wyniki prób zdecydują o tym, czy pojazdy wodorowe na stałe wpiszą się w krajobraz polskiej kolei.
Czytaj więcej:
Pociąg wraca do Karpacza po ćwierć wieku