Podczas ostatniej sesji radny Kazimierz Klimek zwrócił uwagę na to, że razem z topniejącym śniegiem "wyparowała" również spora część kostki granitowej umieszczona w workach przy pl. Piastowskim 20, którą miało się wyłożyć gołą jeszcze część placu.
Na jego pytanie, czy to nie spowoduje kolejnej podwyżki kosztów remontu reprezentacyjnej części Cieplic, przecząco odpowiedział wiceprezydent Józef Sarzyński. Zapewnił, że tak się nie stanie, bowiem w tym względzie ryzyko ponosi inwestor.
Wcześniej radny Józef Gajewski wytykał inne błędy projektantom. Jego zdaniem kostka brukowa położona będzie za wysoko. To może spowodować w przypadku opadów deszczu zalanie piwnic w kamienicach, które znajdują się przy placu Piastowskim.
Niektórzy radni chcieli powołania komisji śledczej w sprawie nawierzchni cieplickiego centrum. Władze miasta tłumaczą jednak, że nie ma takiej możliwości. Ewentualnymi nieprawidłowościami może zająć się komisja rewizyjna w radzie miasta.
Radni zastanawiają się, jak to się stało, że w ciągu trzech lat od rozpoczęcia remontu (zakończenie planowane jest na koniec sierpnia tego roku) koszty naprawy placu wzrosły z 9 do 13 mln zł.
Tymczasem modernizacja jest bardzo uciążliwa dla kuracjuszy i ciepliczan. Po roztopach reprezentacyjny plac wygląda jak rozorane pole, a ludzie chodzą wydeptanymi w błocie ścieżkami. Na razie nową nawierzchnię położono tylko w rejonie tzw. długiego domu oraz domu uzdrowiskowego.