Poniedziałek, 13 października 2025, 10:57 Aktualizacja: 11:00 Autor: Manu
Fot. BM
Powiększyła się artystyczna część etatowej drużyny jeleniogórskiego Teatru im. Cypriana Kamila Norwida. Dyrektorka Katarzyna Sołtys zatrudniła aktorkę Monikę Mikołajczak.
Monika Mikołajczak (rocznik 1999) pochodzi z Bolesławca, gdzie stawiała pierwszy kroki w Pracowni Teatralnej FormaT prowadzonej w Młodzieżowym Domu Kultury im. Stanisława Wyspiańskiego na scenie bolesławieckiego Teatru Starego. Po ukończeniu I Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Broniewskiego w Bolesławcu, w 2019 dostała się do wrocławskiej filii Wydziału Aktorskiego Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Studia ukończyła w 2024.
W 2019 wystąpiła jako Marika w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu w widowisku „Mock, czarna burleska” na motywach powieści Marka Krajewskiego w reż. Konrada Imieli. W 2021 grała w Teatrze Pieśń Kozła we Wrocławiu w spektaklu „Andronicus – Synekdocha” autorstwa Alicji Bral w reż. Grzegorza Brala.
W 2023 na trzecim roku studiów zwróciła na siebie uwagę w studenckim przedstawieniu „a najważniejsze jest…” inspirowanym „Dekalogiem” Krzysztofa Kieślowskiego i Krzysztofa Piesiewicza, zdobywając II Nagrodę Aktorską i Nagrodę Opus Film dla Aktorki, którą chcielibyśmy widzieć na dużym ekranie na 41. Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi.
Podczas studiów wystąpiła także jako Desolacion Rodriguez w spektaklu „Texas Jim” Pierre'a Gripariego w reż. Krzysztofa Dracza. W 2025 zagrała gościnnie rolę Mirandy w przedstawieniu „Po burzy” Michała Telegi w Teatrze Polskim w Szczecinie.
Można ją było również dostrzec na małym ekranie w popularnych serialach, w tym „Apokawixa” (2022, 2023), „Pierwsza miłość” (2023), „Niepewność” (2024) czy „Barwy szczęścia” (2024) jako influencerka Wiktoria Bral. W kinowym filmie Waldemara Szarka „Niepewność. Zakochany Mickiewicz” (2024) pojawiła się jako Wandzia, wychowanka Wereszczakowej.
Prawdziwym przełomem w karierze ekranowej okazał się udział w sportowym dramacie biograficznym Xawerego Żuławskiego „Kulej. Dwie strony medalu” (2024), gdzie została obsadzona w roli Żorżety, ambitnej studentki, która wybrana do powitania wracających z igrzysk zawodników, zaprzyjaźnia się z małżeństwem Kulejów, dąży do niezależności i przede wszystkim buntuje się przeciwko systemowi, a pod koniec lat 60. XX wieku prężnie działa w podziemiu studenckim.
A jaka będzie jej Julia Capuleti w jeleniogórskiej współczesnej adaptacji „Romea i Julii” w reż. Grzegorza Brala czy w roli sprytnej studentki Sarah w farsie „Łatwo nie będzie” Jean-Claude'a Islerta w reż. Wojciecha Dąbrowskiego? Już niebawem widzowie Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze będą mogli się przekonać.