Poniedziałek, 13 października 2025, 0:28 Aktualizacja: 0:41 Autor: MDvR
Fot. Tomasz Raczyński
Znów na olbrzymią próbę nerwów wystawili swoich kibiców piłkarze trzecioligowych Karkonoszy Jelenia Góra, którzy podejmowali na swoim terenie nieco niżej notowany LZS Starowice Dolne.
W tym sezonie podopieczni trenera Dominika Nowaka przyzwyczaili, że mają olbrzymie problemy w starciach o przysłowiowe "6 punktów" z sąsiadami w ligowej tabeli. Tak było choćby podczas przegranych starć z Pniówkiem Pawłowice Ślaskie, czy Stalą Jasień oraz zremisowanym spotkaniu z Miedzią II Legnica. Teraz przyszedł czas na bój z beniaminkiem ze strefy opolskiej - LZS-em Starowice Dolne. Finalnie udało się wyszarpać pełną pulę w doliczonym czasie gry, ale cieszyć mogą chyba jedynie punkty, bo fajerwerków znów nie było.
- Zwycięskiego gola z rzutu karnego w doliczonym czasie gry zdobył Dawid Kasprzyk. Kolejny mecz rozegramy we wtorek, 14 października, w ćwierćfinale Pucharu Polski DZPN – podokręg Jelenia Góra. O godzinie 18:00 w Lubaniu zmierzymy się z miejscowymi Łużycami. Natomiast w ramach rozgrywek Betclic 3. ligi (grupa 3) czeka nas wyjazd na Śląsk. W sobotę, 18 października, o godzinie 13:00 w Goczałkowicach-Zdroju zagramy z miejscowym Klubem Sportowym - przekazują Karkonosze.
Karkonosze Jelenia Góra - LZS Starowice Dolne 1:0 (0:0)