- Mikołaj i Kornelia są wybitnymi dziećmi. Fantastycznie tańczą i zdobywają tytuły na turniejach. Ponadto wzięli udział w znanym programie telewizyjnym, w którym osiągnęli duży sukces. Byłem zachwycony ich występem i komentarzami jury, którzy mówili o Korneli, że ma nogi jak sprężynki, a o Mikołaju, że tańczył jakby mu się buty paliły, oczywiście w pozytywnym sensie – powiedział Marcin Zawiła.
Kornelia zdradziła początki swojej tanecznej kariery. - Najpierw koleżanka namówiła mnie na naukę tańców latynoamerykańskich, na które chodziłyśmy już w przedszkolu. Na początku się wstydziłam tańczyć, ale z czasem przełamałam ten strach. Później spodobał mi się nawet taniec hip-hop, jednak wróciłam do tańców latynoamerykańskich. To jest moja największa pasja. Najbardziej lubię tańczyć sambę, a jeśli chodzi o tańce standardowe to najfajniejszy jest walc angielski – opowiadała 11-letnia Kornelia Andrzejczak.
Mikołaj tańczy nieco krócej, jednak przez ten czas wiele osiągnął i bardzo się rozwinął. - Moja historia z tańcem też rozpoczęła się w przedszkolu, gdzie miałem pierwsze nauki. Rodzice chcieli żebym grał w piłkę nożną, ale ja wolałem tańczyć. Najbardziej lubię cha-che i walca wiedeńskiego – powiedział 12-letni Mikołaj Falkowski.
Młodzi tancerze oglądali program Got To Dance już od pierwszej edycji. – Mikołaj namawiał mnie i moją mamę już w tamtym roku, żebyśmy wystartowali w drugiej edycji tego programu. W tym roku już bardziej przekonałam się do tego pomysłu i było bardzo fajnie. Na turniejach musimy tańczyć według regulaminu, natomiast w programie telewizyjnym mieliśmy więcej swobody. W naszej choreografii podobały mi się wyrzuty i szpagat – mówiła Kornelia.
- Ja lubię dynamiczne przyspieszenia w tańcu i ogólne show, jakie zrobiliśmy na scenie – dodał Mikołaj.
70 osób i zespołów otrzymało cztery lub trzy zielone gwiazdki, a spośród nich jury wybrało 18 drużyn, które przeszły do półfinału. Niestety Nela i Miki nie zostali wybrani, jednak planują start w kolejnej edycji. – Wzięliśmy do serca uwagi jury. Mamy jeszcze wiele pomysłów na to, jak po raz kolejny zachwycić jurorów – mówił Miki.
Z osiągnięć swoich uczniów jest dumny trener Piotr Frydrych. – Nela i Miki bardzo dużo trenują i to bardzo rzetelnie. Zamiast iść na podwórko bawić się z innymi dziećmi, spędzają czas z nami na szlifowaniu kroków. Na ich poziomie to są po prostu profesjonalne treningi - są wicemistrzami Polski w tańcach latynoamerykańskich. Trenują praktycznie codziennie po 3-4 godziny, a na obozach tanecznych po osiem godzin na dzień. To jest już sport wyczynowy – powiedział Piotr Frydrych.