– Tworzyć rap zacząłem ponad dwa lata temu. Pierwsza płyta nosiła tytuł „Rozdział pierwszy”, druga „Amplituda” natomiast trzecia nazywa się „Wczoraj, dziś, jutro”. Na płycie gościnnie śpiewają Ola Tekińska (wystąpiła też w czwartek – RED), Julita Halama, Natalia Kumosz oraz raperzy Haro i Huanu. Moje ulubione kawałki z tej płyty to „Moi ludzie” i „Siostra”. Inspirację czerpię z życia. Niesie ono ze sobą wiele ciekawych tematów i nieoczekiwanych wydarzeń – wyznał Łukasz Garbowski. Oprócz pisania tekstów muzycznych i rapowania Łukasz interesuje się również sportem. Gra w piłkę nożną w klubie KS Łomnica.
Garboś śpiewa, o tym że „hip-hop powinien być dla ludzi” oraz „nie chcę być gwiazdą, wolę być raperem”. Słowa te w kontekście metamorfozy ideologicznej, czyli odważnego aktu interpretacji (odśpiewania) starych kawałków WWO, brzmią niczym postulaty młodego pokolenia. Magik (Piotr Łuszcz) nie wyobrażał sobie, że można by rymować cudze teksty. Jednak ideologia hip-hopowa wciąż się rozwija i zmienia swe oblicze.
Na płycie „Poeci” raperzy śpiewają wiersze najlepszych polskich wieszczy, Rahim w utworze „Wiersz” interpretuje fragmenty z „Upiora” z dramatu „Dziady” Adama Mickiewicza. Młody raper zaśpiewał w czwartek dwa utwory z klasyki hip-hopu a mianowicie „ Uważaj jak tańczysz” oraz „Sen” zespołu WWO.
- Pamiętam czasy jak pewien zespół punkrockowy z Jeleniej Góry, śpiewał „Plus i minus” Kalibra 44. Publiczność szalała. Było to niesamowite przeżycie móc usłyszeć utwór niepowtarzalnego stylu hardcor psycho rap, którego już żaden z hip-hopowych składów nie wykonuje. Tym bardziej, że zespół grający ten kawałek już nie istnieje, a jego główny lider popełnił samobójstwo.
– Wykonanie tego trudnego w swej ekspresji utworu stanowi o ogromnej odwadze muzyków oraz szacunku do autorów tekstu. W hip-hopie raczej nie śpiewa się cudzych kawałków, zwłaszcza z gatunku muzycznego rap. Tym bardziej cieszę się, że młode pokolenie słuchające hh zmienia podejście do zastanej ideologii, pragnąc wciąż ją rozwijać i podobnie jak w innych stylach muzycznych, wykonuje piosenki znanych artystów. Garboś zaśpiewał dziś dwa utwory WWO i tym samym pokazał swój ogromny szacunek do klasyki rapu – wyznała Agnieszka z Jeleniej Góry.
Jak tłumaczył Łukasz Garbowski w momencie gdy wszyscy wiedzą, że śpiewa tekst znanych raperów, nie ma w tym nic zdrożnego. – WWO śpiewało kiedyś utwór Jay-Z „Never change”. O.S.T.R. na Hip-Hop Kampie śpiewał zwrotkę Magika, z utworu „Nowiny” oraz teksty 2Paca. Wykonałem też utwór Tetrisa bo niewielu ludzi go zna i chciałem rozpowszechnić twórczość tego rapera. Pragnąłem po prostu oddać im szacunek poprzez przypomnienie publice właśnie tych słów.
Dla fanów nowatorskich brzmień związanych z rapem Orient Express zaprosił Abradaba (Marcin Marten), Fisza (Bartosz Waglewski), Maćka Maleńczuka oraz Wojciecha Waglewskiego, którzy razem stworzyli projekt „Męskie granie”. Koncert odbędzie się 20 października w Karkonoskim Salonie Sztuki Orient Express na dworcu głównym PKP.