Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 6406
Zalogowanych: 5
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Gorąca debata

Niedziela, 28 października 2018, 6:35
Aktualizacja: Poniedziałek, 29 października 2018, 15:32
Autor: WAC
Jelenia Góra: Gorąca debata
Fot. WAC
Ponad półtorej godziny trwała debata kandydatów na prezydenta Jeleniej Góry: Jerzego Łużniaka (Koalicja Obywatelska) i Krzysztofa Mroza (Prawo i Sprawiedliwość), która odbyła się wczoraj (27.10) w sali konferencyjnej Książnicy Karkonoskiej. Przypomnijmy, że obaj panowie już za tydzień (4.11) zmierzą się ze sobą w drugiej rundzie wyborów.

Spotkanie rozpoczęło się z drobnym poślizgiem, ze względu na spóźnienie K. Mroza. Tuż po jego rozpoczęciu doszło też do nieoczekiwanego przekroczenia scenariusza, gdyż kandydat PiS-u poprosił o głos, aby wygłosić oświadczenie. Zarzucił w nim, że mimo wcześniejszych ustaleń sztabowców, komitet jego konkurenta uchyla się od kolejnego spotkania, które miało się odbyć w najbliższy wtorek.

– Dzisiejsza debata odbywa się na tematy zaproponowane przez komitet J. Łużniaka (polityka senioralna, program dla młodzieży, walka ze smogiem i ożywienie centrum miasta). Liczę, że we wtorek spotkamy się ponownie, aby porozmawiać na zaproponowane przeze mnie kwestie.
- Po raz pierwszy słyszę, jakoby miałbym się uchylać od kolejnej debaty - odpowiadał J. Łużniak. - To była rozmowa między sztabowcami i być może, któryś nieopatrznie coś zrozumiał. Jeśli jest taka potrzeba to spotkamy się ponownie we wtorek.

Podczas debaty nie brakowało punktów zapalnych i drobnych uszczypliwości jakimi „częstowali się” obaj konkurenci. Jednak zarówno J. Łużniak, jak i K. Mróz poza kilkoma przekroczeniami czasu na odpowiedź przestrzegali reguł dyskusji. Kilka razy zawrzało za to na widowni, na której zasiedli zwolennicy obu panów. W roli tonującego emocje musiał wystąpić moderator debaty Dariusz Maląg.

Debata odbywała się według reguł uzgodnionych przez sztaby obu kandydatów. W pierwszej części obaj odpowiadali na pytania przedstawicieli jeleniogórskich mediów. Dotyczyły one pomysłów pretendentów między innymi: na ożywienie Sobieszowa i Jagniątkowa, zagospodarowanie terenu przy ul. Kilińskiego, pomysłów na funkcjonowanie sportu kwalifikowanego oraz walki ze smogiem. W kolejnej części kontrkandydaci wzajemnie zadawali sobie pytania, przy czym zadający miał prawo do riposty. Najwięcej emocji wywołało pytanie J. Łużniaka, który poprosił senatora PiS. aby ten powiedział, gdzie i kiedy sprawował stanowiska kierownicze, iloma ludźmi w życiu kierował, za jaki majątek odpowiadał i jakim budżetem operował ?

- Moja droga życiowa jest znana – odpowiadał K. Mróz. - Jestem magistrem ekonomii, kierunek zarządzanie, potem ukończyłem studium managerskie. Od trzech lat jestem senatorem, a wcześniej dziewięć lat byłem radnym miejskim. Mam wiele pomysłów na rozwój Jeleniej Góry oraz energii i dynamizmu, aby je zrealizować. Ale co najważniejsze - mi się chce i nie mam dwóch lat do emerytury. Mając około 40 lat jestem w najlepszym wieku. aby zarządzać Jelenią Góra.
– Czasami można się urodzić emerytem – ripostował J. Łużniak. - Obawiam się panie senatorze, że pana doświadczenie jest bardzo małe do kierowania tak dużym miastem jak Jelenia Góra. Ja przez ponad 20 lat byłem przedsiębiorcą, potem przez pięć lat współzarządzałem Województwem Dolnośląskim i wtedy podlegało mi około 20 tysięcy pracowników, a przez moje ręce przechodził budżet o wartości około 2 milionów złotych. Największe inwestycje na Dolnym Śląsku były realizowane pod moim kierownictwem. Więc doświadczenie do zarządzania miastem ja posiadam

Na zakończenie spotkania K. Mróz i J. Łużniak wygłosili pięciominutowe oświadczenia, w których zachęcali jeleniogórzan do głosowania na siebie. Podkreślali też swoje zadowolenie, że do niej doszło.

- Chciałbym przede wszystkim podziękować, że mogliśmy się spotkać i porozmawiać – mówił J. Łużniak. - Chciałbym podziękować panu senatorowi. Czasami były jakieś ognie między nami, ale myślę, że w debacie kiepsko to by wygadało jakby obaj mówili tak samo. Myślę, że takich rozmów nam brakuje, między nami jeleniogórzanami. Bo naprawdę jesteśmy jedną partią, a nazywa się ona Jelenia Góra. I obojętnie czy wygram ja, czy senator Mróz, ale najważniejsze jest, aby człowiek, który będzie rządził Jelenią Górą czuł to miasto, kochał to miasto i deklarował współpracę. Abyśmy te wojny, które są na górze zakopali u nas.
- Myślę, że jest to dopiero połowa naszej dyskusji i zgodnie z deklaracją pana prezydenta spotkamy się we wtorek, aby porozmawiać o turystyce, oświacie, gospodarce komunalnej i sporcie – odpowiadał K. Mróz. - Ja się zgadzam z panem prezydentem, że warto rozmawiać i dyskutować.

Twoja reakcja na artykuł?

60
71%
Cieszy
0
0%
Hahaha
7
8%
Nudzi
1
1%
Smuci
1
1%
Złości
15
18%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (155)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
482
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group