Jelenia Góra: Dłużej nie wytrzymam
Aktualizacja: Czwartek, 19 stycznia 2006, 11:46
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
– Teraz mieszkanie jest wietrzone przez cały dzień, a i tak nie da się w nim wytrzymać – mówi Ewa Sawicka, która czeka na nowy lokal.
Grzyb w mieszkaniu ciepliczanki zaatakował ściany we wszystkich pokojach. W części pomieszczeń nie da się normalnie oddychać. Wykwity pokryły również całą łazienkę i kuchnię. Kobiecie obiecano lokal zastępczy, ale jak na razie nie może go dostać
Przeniesienie obiecano mi już w grudniu zeszłego roku. Wtedy spakowałam wszystkie rzeczy. Niestety, na wprowadzenie się do nowego mieszkania czekam do dziś
– mówi Ewa Sawicka z Cieplic.
Grzyb pojawił się w mieszkaniu pani Ewy w 2001 roku. Wtedy to na zlecenie administracji w piwnicach budynku wykonano podkotłownię. Okazało się, że pod budynkiem znajduje się woda. Grzyb pojawił się w zimie. Lokatorka powiadomiła administrację. Najpierw w mieszkaniu zrobiono wentylację. Pani Sawickiej udzielono też dziesięcioprocentowej zniżki czynszu.
– Dwa razy przeprowadzono w moim mieszkaniu badania mykologiczne.
Za drugim razem rzeczoznawca powiedział, że mogę podać administrację do sądu o odszkodowanie za utratę zdrowia. Zachorowałam na astmę i dostałam uczulenia, a syna ciągle bolała głowa – skarży się lokatorka.