Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Poniedziałek, 8 grudnia
Imieniny: Marii, Makarego
Czytających: 19239
Zalogowanych: 116
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

KARPACZ: Czy mistrz Polski będzie musiał zakończyć karierę?

Środa, 5 marca 2008, 11:04
Aktualizacja: 11:04
Autor: Angela
KARPACZ: Czy mistrz Polski będzie musiał zakończyć karierę?
Fot. Angela
Piętnastoletni Mariusz Michoń – Dziadkowiec z klubu sportowego Śnieżka Karpacz w ubiegłym tygodniu zdobył mistrzostwo Polski w biegach narciarskich w stylu klasycznym juniorów oraz wicemistrzostwo kraju w stylu dowolnym. Może się jednak okazać, że chłopak nie będzie miał gdzie trenować.

Młody mistrz, mieszkaniec Miłkowa, podtrzymuje rodzinną tradycję sportową. „Duch” biegów narciarskich w ich rodzinie drzemie już od ponad dwudziestu pięciu lat, a rozpoczął ją pan Stanisław, ojciec Mariusza.

– Najpierw byłem zawodnikiem, później zająłem się trenowaniem między innymi mojej żony. Później trenowałem syna Mariusza, który rozpoczął przygodę ze sportem już od trzeciego roku życia – mówi Stanisław Michoń, trener I klasy narciarstwa klasycznego.
Matka Mariusza, Dorota Dziadkowiec – Michoń, dziesięciokrotnie zdobyła tytuł mistrzyni Polski na różnych dystansach, od 3 do 15 kilometrów. Ojciec z kolei był trzykrotnym zwycięzcą Biegu Piastów.

Teraz owoce ciężkich pracy na treningach zaczyna zbierać ich syn. W ostatnim czasie zdobył on wszystkie możliwe pierwsze miejsca na zawodach wojewódzkich oraz w biegu Karola Ludwika na 3 kilometry. Dwa medale przywiózł również z ostatnich Ogólnopolskich Mistrzostw Polski Uczniowskich Klubów Sportowych Polskiego Związku Narciarskiego w biegach narciarskich w Krakowie. Złoto wywalczył w stylu klasycznym, srebro w stylu dowolnym, przegrywając ze zwycięzcą o 0,017 sekundy.

Mimo znakomitych wyników, kariera Mariusza, podobnie jak i innych zawodników, stoi pod znakiem zapytania.
W szkole w Karpaczu zlikwidowano bowiem etat trenera biegów narciarskich. Do tej pory uczył tam Stanisław Michoń. Miejsca dla trenera biegów nie ma również w Szklarskiej Porębie.
– W ten sposób pozbawia się tych młodych ludzi możliwości dalszego trenowania – mówi Stanisłach Michoń. – Może lepiej byłoby gdyby stali pod budką z piwem? - pyta. Jak do tej pory nikt nie zainteresował się losem młodych zawodników.

– Obecnie jestem na zasiłku dla bezrobotnych i społecznie trenuję grupę 10 osób, ale na zawody mogłem zabrać tylko pięciu biegaczy bo nie było więcej pieniędzy.
W ubiegłym roku Mariusz otrzymał dotację na treningi w wysokości trzech tysięcy złotych. Rocznie potrzebne jest co najmniej dwadzieścia tysięcy. Mariusz jednak nie poddaje się, i zamierza dalej trenować. Marzy mu się wyjazd na olimpiadę oraz dalszy rozwój biegów długodystansowych.

Sonda

Czy parkujesz samochód pod domem/ blokiem czy w garażu?

Oddanych
głosów
603
Pod domem/blokiem na parkingu
57%
W garażu
34%
W inny sposób
9%
 
Głos ulicy
Dzieci już dorosły, ale prezenty dostają
 
Warto wiedzieć
Polska – 120 miejsc, które warto zobaczyć. Jesteśmy i my
Rozmowy Jelonki
Julia przed swoim najważniejszym do tej pory startem w szachowej karierze – Olimpiadzie w Kazachstanie
 
Kultura
Liroy w Jeleniej Górze
 
Kultura
Jarmark KPN w Sobieszowie
 
Ciekawe historie i inne opowieści
Odczarować śmierć
 
Ciekawe historie i inne opowieści
Zamiłowanie do militariów przekazał mi ojciec
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group