– To nie jest szukanie dziury w całym – twierdzą ciepliczanie. Ale skoro za remont z publicznych pieniędzy poszło prawie 13 milionów złotych, to roboty powinny być wykonane perfekcyjnie. A nie są.
Zdaniem wiceprezes SMC Małgorzaty Turowskiej, kostka brukowa położona jest w wielu miejscach nierówno. – Przy placu jest za dużo schodów, co nie ułatwia poruszania się schorowanym kuracjuszom i osobom starszym. Inne były plany – podkreśla M. Turowska.
Mieszkańcom uzdrowiska nie podoba się również to, że na placu Piastowskim jest za mało zieleni.
<b> Dwa razy więcej </b>
Jak doniosło Słowo Polskie Gazeta Wrocławska, z ujawnionego właśnie raportu komisji rewizyjnej wynika, że urząd miejski za ułożenie metra kwadratowego kostki granitowej zapłacił 450 złotych. To dwa razy więcej niż płacą na podobnych budowach w innych miastach.
Gazeta przypomina, że kiedy ogłaszano przetarg na wykonawcę modernizacji, chętnych było osiem firm. Jednak tylko jedna do przetargu ostatecznie przystąpiła.
Steinbudex – J.M. jest specjalistyczną firmą brukarską, która kładła nawierzchnie na rynku, między innymi, we Wrocławiu i Jeleniej Górze.
Dziennik napisał, że średni koszt ułożenia nawierzchni określono w dokumentach na 218 – 280 złotych. Całość prac miała wstępnie kosztować 8,854 mln złotych, ale zwiększył się o prawie dwa miliony złotych.
W projekcie nie uzwględniono wymiany słupków przy pałacu Schaffgotschów (tych słupków, o których przeniesienie i wymianę ma pretensje Stowarzyszenie Miłośników Cieplic). Zapomniano także o montażu iluminacji zabytku oraz granitowego pasa, okalającego pałac.
<b> Różne głosy rajców </b>
Radny Kazimierz Klimek wypomniał także podczas jednej z sesji, że zimą z placu „wyparowała” część źle zabezpieczonej kostki granitowej. To też mogło przyczynić się do zwiększenia kosztów modernizacji śródmieścia Cieplic.
Koszty w całości pochodziły z budżetu miasta oraz zaciągniętego kredytu komercyjnego.
Wcześniej wątpliwości u radnego Józefa Gajewskiego wzbudził zbyt wysoki poziom położenia nawierzchni. Zdaniem rajcy, w przypadku obfitych opadów deszczu, mogło to spowodować zalanie piwnic stojących przy placu Piastowskim budynków. Jednak sierpniowa powódź tego nie spowodowała.
Ciepliczanin i radny Zbigniew Ładziński jest przekonany, że prace wykonano dobrze. Ewentualne usterki będzie można usunąć w ramach gwarancji.
<b> Czekają na odpowiedź </b>
Teraz komisja rewizyjna rady miejskiej skierowała do Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów pismo z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego modernizacja placu kosztowała tak dużo. Odpowiedź ma nadejść wkrótce. Podobno jeszcze przed jesiennymi wyborami samorządowymi.