Sobota, 27 lipca
Imieniny: Julii, Natalii
Czytających: 6031
Zalogowanych: 13
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Absurdy komunikacji okiem pasażera

Sobota, 3 stycznia 2009, 9:16
Aktualizacja: 10:40
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Absurdy komunikacji okiem pasażera
Fot. TEJO
Co zrobić, aby autobusami miejskimi jeździło się wygodnie? Miejski Zakład Komunikacyjny, w co wątpić nie należy, robi wszystko w celu zapewnienia wygody pasażerom. Korzystający z usług przewoźnika mieszkańcy mają jednak wciąż wiele zastrzeżeń do działania firmy.

Wśród nie do końca zadowolonych jest nasz Czytelnik, pan Andrzej, który ma dwa zastrzeżenia co do pracy przewoźnika. – O tych problemach informowałem już MZK, jednak jedna ze spraw została potraktowana bardzo powierzchownie a odpowiedź co do drugiej była "na odczep się", przynajmniej takie odniosłem wrażenie – pisze do nas jeleniogórzanin.

Jego wątpliwości budzi internetowy rozkład jazdy autobusów. – Chcąc sprawdzić pasujące pasażerowi połączenie można odnieść wrażenie, że rozkład (jak i całą strona) są aktualizowane raz na pół roku i w ogóle nikt z MZK się ową stroną nie interesuje – uważa pan Andrzej.

Na rozkładach jazdy są różnego rodzaju oznaczenia, mówiące o kursowaniu autobusów daną trasą, czy w danych dniach. Jednak w legendzie duża ich część w ogóle nie jest wyjaśniona. Co więcej w rozkładzie linii 15 np., kursy do Domu Hauptmanna oznaczone są literką H, natomiast w legendzie jest napisane, że te kursy są oznaczone literką G, która jakby tego było mało w internetowym rozkładzie w ogóle nie występuje.

Takich przykładów jest mnóstwo, niektóre oznaczenia nie zgadzają się z legendą, jeszcze inne nie są w ogóle wyjaśnione a jeszcze inne są wyjaśnione, ale w ogóle nie ma ich w rozkładzie. – Zwróciłem uwagę MZK na
brak wyjaśnionego oznaczenia na linii nr 2 na przystanku Spółdzielcza. Chodziło o kursy przez Karola Miarki. Powiedziałem też, że takich błędów jest więcej. Szanowne MZK błąd naprawiło, ale już inne błędy w tym samym rozkładzie, na tym samym przystanku zostały już "olane" i sieją zamieszanie do dziś – czytamy w liście Czytelnika.

Pan Andrzej chciał też zainteresować przewoźnika niedzielnymi kursami „jedenastki”. Chodzi o kurs do Goduszyna przyjeżdżający na przystanek Trasa Czeska o 5.40 oraz kurs do Wojanowa przyjeżdżający na ten przystanek o 6.15. – Sprawa jest związana z zakładami na ulicy Spółdzielczej, które w niedzielę tez pracują. Tymczasem jadąc właśnie w niedzielę do pracy na 6 rano, bądź wracając po 6 rano w niedzielę z nocki w ogóle z ulicy Spółdzielczej nie ma się czym wydostać – pisze Czytelnik.

Jedynym wyjściem jest jazda tymi właśnie kursami linii 11, wysiadanie bądź wsiadanie na Trasie Czeskiej i spacer na ulicę Spółdzielczą. O ile jadąc na 6 raną można jako tako zdążyć w 20 minut dojść do zakładu, i jeszcze przebrać się w szatni, o tyle schodząc z nocki, trzeba pędzić na łeb na szyję aby o 6.15 już być na Trasie Czeskiej.

Jeśli ktoś nie zdąży, czeka go droga piechotą do centrum ponieważ kolejny autobus jest tutaj dopiero po godzinie 8. – Spytałem więc w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym, czy nie można by pościć tego kursu przez ulicę Spółdzielczą. Trasa byłaby dłuższa tylko 4 minuty, ułatwiła by pracownikom dojazd do/z pracy. Taki kurs praktykuje się w dniach roboczych po godzinie 22, kiedy to "jedenastka" jadąc z Goduszyna zajeżdża na Spółdzielczą – proponuje Czytelnik.

Zauważa zresztą, że akurat wtedy nie jest to niezbędne gdyż ze Spółdzielczej można się w tym samym czasie wydostać linią 2. Tymczasem kiedy rano w niedzielę nie ma żadnego autobusu, "jedenastka" tam nie zajeżdża. – W odpowiedzi usłyszałem, że propozycja jest do rozpatrzenia, jednak problemem jest brak rezerwy czasowej – relacjonuje. Pasażer sprawdził jednak i okazało się, że – jego zdaniem – przewoźnik nie ma racji.

– Otóż linia 11 z Trasy Czeskiej do Goduszyna jedzie 7 minut. Zajeżdżając na Spółdzielczą jechałaby ok 11. Wobec tego do Goduszyna zamiast o 5.47 przyjeżdżałaby o 5.51. Obecny odjazd Z Goduszyna to 6.08. Aby zajechać na Spółdzielczą musiałby odjechać 4 minuty wcześniej a więc o 6.04. a więc przyjazd 5.51, odjazd 6.04. I gdzie tu brak rezerwy? Bo ja widzę jeszcze 13 minut przerwy. Dodam jeszcze, że teraz ten kurs i tak ma taki zapas, że kierowca czeka na przystankach na odpowiednią godzinę do odjazdu, gdyż przyjeżdża przed czasem. – Taki kurs byłby bardzo przydatny, ale widać dla MZK zmiany w tym przypadku to wielki problem – konkluduje Czytelnik.

Przewoźnik wielokrotnie zapewniał, że głos pasażera jest nieoceniony przy planowaniu rozkładów jazdy. Liczymy więc, że uda się rozwiązać sytuację tak, by korzystający z jego usług zawsze byli zadowoleni.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (45)

SKOMENTUJ
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować ten artykuł. Zaloguj się.

Czytaj również

Sonda

Czy jeździsz koleją?

Oddanych
głosów
684
Tak, często
15%
Czasami
44%
Nigdy
9%
Nie, wolę autobus
2%
Nie, bo mam samochód
29%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Ile wody powinniśmy pić w ciągu doby?
 
Rozmowy Jelonki
Mam nadzieję, że telefon wkrótce zadzwoni
 
Turystyka
Strzecha Akademicka – chwila wytchnienia w drodze na Śnieżkę
 
Ciekawe miejsca
Tylko dla wytrwałych: Karkonosze w 1 dzień
 
Aktualności
Nie chcą więcej imprezy techno
 
Aktualności
Pełnia w Karkonoszach. Czy komuś przeszkadza księżyc?
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group