- Niestety musimy wyłączyć obiekt - potwierdza Miłosz Sajnog, wiceprezes Term Cieplickich. - Podpisaliśmy umowy z dwoma wykonawcami, którzy niezwłocznie przystąpili do pracy. W związku z potencjalnymi zagrożeniami dla użytkowników podjęta została decyzja o wyłączeniu obiektu – wyjaśnia przedstawiciel spółki.
Dlaczego decyzja zapada z dnia na dzień? Wiceprezes tłumaczy, że w poniedziałek po godz. 12.00 odbyło się przekazanie placu budowy, a dzisiaj był pierwszy dzień, kiedy można było przekazać informację klubom i MOS-owi. - Nie możemy brać odpowiedzialności za dzieci i sportowców, którzy korzystaliby z hali w trakcie trwania prac. Wykonawca również nie chce brać tej odpowiedzialności. Proszę nas i wykonawcę zrozumieć – apeluje M. Sajnog, który zapewnia, że spółka pomaga klubom jak tylko może.
W praktyce oznacza to ogromny problem dla jedynej drużyny, która reprezentuje Jelenią Górę w najwyższej klasie rozgrywkowej, bowiem nie ma żadnej alternatywy. Klub Piłki Ręcznej w najbliższą sobotę kończy zmagania w rundzie zasadniczej meczem w Kielcach, a więc pozostanie mu do rozegrania 10 najważniejszych spotkań sezonu (5 wyjazdowych oraz 5 przed własną publicznością) o być, albo nie być w Superlidze.
Wyłączenie hali to nie tylko kwestia meczów o punkty, ale też codziennych treningów. W żadnej innej hali w naszym mieście nie ma warunków do trenowania piłki ręcznej na profesjonalnym poziomie (np. władze Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej nie zgadzają się na używanie kleju, który jest niezbędny w tej dyscyplinie sportu).
Przed faktem dokonanym postawiono również Międzyszkolny Ośrodek Sportu, który ma zaplanowane rozgrywki szkolne. Jutro miały się odbyć finały Igrzysk Młodzieży w piłce ręcznej chłopców, ale ze względu na wiadomość z Term Cieplickich, zawody odwołano. Podobny problem dotyczy półfinałów wojewódzkich w piłce ręcznej szkół średnich, które miały się odbyć za tydzień. Z obiektów przy ul. Złotniczej korzystały też m.in. grupy młodzieżowe KPR-u, Karkonoszy, a także łucznicy czy tenisiści stołowi.
Pierwotnie deklarowano, że uda się pogodzić termomodernizację obiektu z rozgrywkami i treningami, które mają się zakończyć w maju. Działacze sportowi ubolewają, że niedofinansowany sport w Jeleniej Górze napotkał kolejną kłodę pod nogami... Do sprawy wrócimy!