Na około trzy minuty zostaną uruchomione w środę (1 sierpnia) o godz. 17 syreny alarmowe w miastach Kotliny Jeleniogórskiej oraz większości kraju. Powód: uczczenie 63. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego oraz hołd pamięci ofiar tego zrywu narodowego.
W Karpaczu uruchomienie syren będzie związane z ćwiczeniami aktywacji systemu alarmowego w mieście – poinformował burmistrz kurortu Bogdan Malinowski.
Powstanie Warszawskie było największym niepodległościowym zrywem Armii Krajowej i największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie. Rozpoczęte 1 sierpnia 1944 roku, na rozkaz Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora", miało w założeniach trwać kilka dni, tymczasem zakończyło się dopiero po 63 dniach ciężkich walk.
W walkach poległo ok. 18 tys. powstańców, 25 tys. zostało rannych. Zginęło również ok. 3,5 tys. żołnierzy z Dywizji Kościuszkowskiej. Straty wśród ludności cywilnej wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Po kapitulacji pozostałych mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które zostało niemal całkowicie zniszczone.
Wielu uchodźców z ówczesnej Warszawy rozpoczęło nowe życie w Jeleniej Górze, na Ziemiach Odzyskanych. Jednymi z nich była rodzina państwa Paliszewskich, prowadząca do lat 80-tych ubiegłego wieku Drogerię Warszawską, popularny sklep przy ulicy Jasnej. Nazwali go w ten sposób dla upamiętnienia rodzinnego miasta.
Co ciekawe, w Jeleniej Górze – w przeciwieństwie do większości miast w Polsce – nie ma ulicy ani placu Powstania Warszawskiego. Jest Powstańców Wielkopolskich, Śląskich, Powstania Listopadowego i Styczniowego. Warszawskiego – brak.