W Jeleniej Górze w ostatnią sobotę (23.02) wystartowała akcja „Zawieszony posiłek”. Jest to jeden z pomysłów na pomoc osobom starszym, bezdomnym i znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej.
Przypomnijmy. Aby pomóc osobom potrzebującym należy w pierogarni „StyLove Pierogi” przy ul. Długiej 12 wykupić obiad. Paragon zostanie umieszczony na tablicy korkowej i wydany osobie potrzebującej. Można też dokonać wpłaty na konto pierogarni: 70 1020 2124 0000 8102 0218 1717 z dopiskiem „Zawieszony posiłek” (zostaną wydrukowane paragony w ilości odpowiadającej wpłacie, umieszczone na tablicy i wydane osobom potrzebującym). Koszt jednego obiadu to 12 złotych.
W wielu miastach w Polsce prowadzona jest już akcja „zawieszona kawa” i „zawieszony posiłek” – mówi inicjatorka akcji Agnieszka Smolińska. - Od jakiegoś czasu w mediach społecznościowych pojawiła się dyskusja, że warto aby tego typu działanie zostało też podjęte u nas. W Jeleniej Górze w „Aroma Cafe” jest już „zawieszona kawa”, o czym niewiele osób wie, ale brakowało „zawieszonego posiłku”. Dlatego wraz z koleżanką Anią Świątkowską postanowiłyśmy działać, tylko był problem z miejscem. Na szczęście właścicielka „StyLove Pierogi” zgodziła się udostępnić swój lokal i swoich pracowników, aby przygotowywali te posiłki. Teraz najważniejsze jest, aby dotrzeć do osób potrzebujących. Liczymy w tym względzie na współpracę ze Strażą Miejską oraz noclegownią dla bezdomnych
Działamy, charytatywnie także poza firmą – mówi Anna Kamińska, właścicielka pierogarni „StyLove Pierogi”. - Pomagamy też między innymi przy Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Więc kiedy przyszły do mnie dwie znajome, to stwierdziliśmy z mężem, że jest to fajny pomysł, że można komuś pomóc. Dla mnie jest ważne, jak widzę uśmiech osoby, która otrzymała wsparcie.
Mimo że akcja wystartowała zaledwie kilka dni temu, to odzew darczyńców był spory. Wykupiono, czy to poprzez wpłatę na konto lokalu, czy też osobiście 28 obiadów. Jedną z osób, które skorzystały z „zawieszonego posiłku” pierwszego dnia akcji była pani Mariola.
Jestem bardzo zadowolona i oby takich charytatywnych akcji było coraz więcej. Nie jest żadnym wstydem skorzystać z takiej akcji, zwłaszcza że mam małą rentę i jest to dla mnie duże wsparcie.