Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 8533
Zalogowanych: 6
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Zabija ich wilgoć i grzyb

Środa, 4 listopada 2009, 7:36
Aktualizacja: Czwartek, 5 listopada 2009, 7:52
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Zabija ich wilgoć i grzyb
Fot. Angela
Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Chrobrego 22 od lat piszą do Zakładu Gospodarki Lokalowej Północ prosząc o osuszenie budynku oraz wycięcie drzew, które regularnie dziurawią dach i zagrażają życiu lokatorów. Ludwik Smal, obecnie chory na raka płuc nie ukrywa, że do takiego stanu doprowadziła go wilgoć. Pozostali mieszkańcy też mają poważne problemy ze zdrowiem.

– Proszę spojrzeć na moje wyniki – mówi Ludwik Smal, pokazując nam kartę zdrowia, w której czytamy o rozpoznaniu u niego raka płuca prawego, łuszczycy i przebytej gruźlicy płuc. – To wszystko przez wilgoć i grzyb, jakie mam w mieszkaniu. Obok nas płynie rzeka Kamienna. Budynek nie jest od lat remontowany, nie ma odwodnienia. W piwnicy zbiera się woda, która nasącza mury całego budynku. Przez zmurszałą cegłę woda przedostaje się do wewnątrz budynku i do mieszkań.

Inni lokatorzy pokazują nam stertę pism, jakie wysyłali do administracji, na część z nich nawet nie otrzymali odpowiedzi. Mówią, że płacą czynsz co miesiąc, a w zamian nie mają nic. Ani remontów, ani nawet zainteresowania ich problemami. „Najpilniejszą potrzebą jest uzupełnienie tynków zewnętrznych elewacji. Tynki są zmurszałe, odpadają na całej powierzchni ściany. Taki stan rzeczy powoduje, że ściany przemarzają, mury ulegają przyspieszonemu niszczeniu i zawilgoceniu” pisali lokatorzy w 2002 roku. Od tego czasu napisali kolejnych kilkanaście pism. I nic się w ich sytuacji nie zmieniło.

– Wiele do życzenia pozostawia też podwórko, które po większych deszczach zamienia się w błotniste pobojowisko, po chodniku zostały tylko cząstki płyt, które zarosła trawa – mówi Marianna Gawron. Jestem osobą starszą, czasami ciężko mi dojść do domu, nie można też przejechać wózkiem z wnuczkiem.
Mieszkańcy boją się też o swoje życie, bo w bliskim sąsiedztwie budynku stoją drzewa, samosiejki, które gałęziami systematycznie dziurawią dach, przez który dodatkowo wlewa się woda do ich mieszkań.

– Przy większym wietrze boimy się przebywać i spać w budynku – mówią lokatorzy. Te drzewa przechylają się w stronę domu. Korzenie rozrastają się, wrastają w przyziemie budynku niszcząc i osłabiając fundamenty. W każdej chwili może się to zakończyć tragedią. Poza tym ogromne gałęzie dziurawią nam dach, spadają na ziemię nieopodal nas. Nie mamy chwili spokoju. Boimy się o swoje zdrowie i życie. Czy naprawdę nikogo to nie interesuje. Może osoby odpowiedzialne czekają, aż kogoś z nas te gałęzi zabiją, wówczas ktoś zareaguje.

Lucyna Januszewska, dyrektor Zakładu Gospodarki Lokalowej „Północ” tłumaczy, że sprawa remontu w tym budynku jest dość skomplikowana. Dwóch prywatnych właścicieli i pozostali lokatorzy mieszkań zarządzanych przez ZGL tworzą bowiem małą wspólnotę mieszkaniową. W przypadku jakiegokolwiek remontu w kosztach musi partycypować każdy z członków wspólnoty, gmina i prywatni właściciele.

– Z tego co wiem, obecnie wspólnota zbiera pieniądze na remont – mówi Lucyna Januszewska. – W najbliższym czasie na budynku zostanie wykonana tzw. obrzutka tynku, które będzie tylko zabezpieczeniem. Miało to być zrobione już kilka tygodni temu, ale wykonawca się wycofał z tych prac. Mamy świadomość, że potrzebna jest tam nowa elewacja, wymiana dachu czy okien na strychu i osuszenie budynku. Miasto miało tam również wykonać drogę dojazdową i chodnik. Na to wszystko potrzebne są jednak pieniądze.

ZGL Północ takimi środkami nie dysponuje, dlatego środki musi zebrać cała wspólnota. W najbliższym czasie zwołana zostanie wspólnota mieszkaniowa w celu stworzenia planu gospodarczego na przyszły rok, wykonany będzie też kosztorys na remont wentylacji i dachu, który zostanie przeprowadzony w przyszłym roku.

– Budynek nie jest w gorszym stanie niż inne kamienice w mieście. Jego stan nie zagraża życiu czy zdrowiu mieszkańców. W odniesieniu do drzew należą one do wydziału gospodarki komunalnej. Czekamy więc na ich decyzję i zgodę na wycinkę – mówi dyrektor Januszewska.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (31)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
473
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group