Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Piątek, 5 grudnia
Imieniny: Krystyny, Sabiny
Czytających: 22329
Zalogowanych: 91
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Wpadka porywacza

Czwartek, 3 marca 2005, 0:00
Aktualizacja: Niedziela, 22 stycznia 2006, 21:36
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Dwudziestoletnią dziewczynę porwano z domu pod Jelenią Górą. Ofiara po kilku godzinach uciekła przestępcy.

Pół miliona złotych okupu żądał porywacz, który w podjeleniogórskiej miejscowości uprowadził córkę bogatego przedsiębiorcy. Po kilku godzinach ofiara uciekła z samochodu, którym jechała wraz z przestępcą. Po kilku następnych godzinach policja złapała sprawcę, którym okazał się znajomy dziewczyny

Policję o porwaniu zawiadomił chłopak uprowadzonej studentki. Porywacz nie zabrał jej telefonu komórkowego. Dziewczyna zdołała wysłać dwa SMS-y. Pierwszy z nazwą miejscowości, w której kierunku jechali – Mała Kamienica, drugi o treści – porwał mnie.
Ani zaczęli szukać najbardziej doświadczeni policjanci z Jeleniej Góry, którzy weszli w skład specjalnej grupy operacyjno-dochodzeniowej. Akcją osobiście kierował inspektor Zbigniew Ciosmak, komendant jeleniogórskiej policji. Poproszono też o pomoc wrocławskich antyterrorystów i oficerów wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej. W teren ruszyli policjanci prewencji i patrole z psami. Z powietrza citroena Ani poszukiwał policyjny śmigłowiec.

Jednocześnie o przestępstwie powiadomiono policję z ościennych powiatów oraz Straż Graniczną, na wypadek, gdyby sprawca chciał uprowadzoną kobietę wywieźć za granicę – mówi komisarz Edyta Bagrowska, oficer prasowy jeleniogórskiej policji.

Około godziny ósmej w firmie rodziców Ani zadzwonił telefon. Odebrała matka porwanej dziewczyny. Dzwoniła córka, która na polecenie porywacza przedstawiła żądanie przekazania 500 tysięcy złotych okupu. Przerażona matka odparła, że nie ma tak wielkiej sumy. Porywacz przekazał, że ponownie zadzwoni około godziny 15.
Nie zadzwonili, ponieważ Ania około godziny 13 zdołała się uwolnić i uciec. Udało się jej też rozpoznać porywacza, choć przez cały czas nie zdejmował kominiarki. Domyśliła się, że jest to pracownik firmy ojca, bo czuć było od niego charakterystyczną woń rozpuszczalnika.

Sonda

Czy parkujesz samochód pod domem/ blokiem czy w garażu?

Oddanych
głosów
393
Pod domem/blokiem na parkingu
56%
W garażu
35%
W inny sposób
9%
 
Głos ulicy
Za Polskę oczywiście walczyłbym
 
Warto wiedzieć
100 szokujących faktów o latach 90 w Polsce
Rozmowy Jelonki
Julia przed swoim najważniejszym do tej pory startem w szachowej karierze – Olimpiadzie w Kazachstanie
 
Pogoda
Ciekawe zjawiska w górach
 
Aktualności
Czy w Bobrowych Skałach żyły kiedyś bobry?
 
Aktualności
Parkingowy kłopot w Szklarskiej Porębie
 
Pogoda
To jest właśnie magia Karkonoszy
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group