Studenci przyjechali w ramach warsztatów zorganizowanych przez ASP we Wrocławiu oraz Urząd Miasta Szklarskiej Poręby. Turyści i mieszkańcy przez ostatnie dwa tygodnie, mieli więc okazję zobaczyć w pracy młodych rzeźbiarzy, szklarzy i malarzy. Podczas wczorajszego wieczoru goście Muzeum Carla i Gerharda Hauptmannów byli oczarowani zarówno imponującymi projektami rzeźb, jak i obrazami oraz pięknymi figurami ze szkła.
Uczestnikami pleneru były osoby z ostatnich lat studiów, które wiedzą, że znalezienie pracy nie będzie łatwe, a poświęcenie się sztuce może oznaczać życie w niedostatku.
– Chciałabym jednak kontynuować to, czego się nauczyłam podczas studiów w pracy zawodowej. Te warsztaty to jedyna okazja pracy z gorącym szkłem. Uczelnia nie posiada pieca. Dzięki temu mamy lepsze wyobrażenie tego, co tak naprawdę można ze szkła wykonać – powiedziała Karolina Spiak, która w ramach warsztatów przebywała w Leśnej Hucie, gdzie dzięki pomocy pracowników i właściciela wykonała również swoją pracę dyplomową.
– To bardzo fajna zabawa. Razem z nami są młodzi malarze i rzeźbiarze, którzy wiele mogą skorzystać z tego, co tutaj robią ich koledzy szklarze – powiedział nam dr Mariusz Łabiński, opiekun grupy szklarzy.
Był to już czwarty studencki plener w Szklarskiej Porębie i już wiadomo, że w przyszłym roku doczekamy się kolejnego. Jest to również swego rodzaju kontynuacja tradycji w mieście pod Szrenicą, która już pod koniec XIX wieku była uważana za miasto artystów. Przyjeżdżali tutaj m. in Adolf Dressler i Carl Erns, wybitni malarze krajobrazu z Wrocławia. Po wojnie tu tworzył malarz Vlastimil Hofman, literat Jan Izydor Sztaudynger. Do dziś Szklarska Poręba inspiruje wielu twórców.