Dziś po godz. 16 harleye w paradnym szyku przejechały ulicami Karpacza eskortowane przez policję. Jazda na charakterystycznych maszynach dawała tak bardzo potrzebną dziś ochłodę poprzez pęd wiatru. Z motocyklistów i ich stalowych rumaków buchała jednak moc energii. Do prowadzenia tych ciężkich, jednośladów potrzebna jest twarda, męska dłoń. Zmęczeni upałem mieszkańcy i turyści podziwiali jadących majestatycznie fanów Harley-Davidsonów przy akompaniamencie basowej muzyki ich silników.
Motocykliści na co dzień pracują w różnych miejscach i zawodach często nie mających ze sobą wiele wspólnego. Łączy ich motorowa pasja i żądza przygód oraz poznawania świata. Oczywiście na harleyach. Tworzą dość zamkniętą kulturę. Ubierają się w charakterystyczny sposób. Przeważa kolor czarny i dość mroczna symbolika. Są jednak ludźmi pełnymi radości, którą odnaleźli w „łykaniu” kilometrów i chłodzeniem się wiatrem idealnym w lipcowe skwary.
Podczas karpackiego pikniku, którego goście zawitali dziś także do Jeleniej Góry, nie brakuje rozmaitych imprez, konkursów i koncertów. Te ostatnie odbędą się wieczorem. Gwiazdą jest „Oddział Zamknięty”. Do wygrania był motocykl Harley-Davidson® Sportster 883. Aby wziąć udział w losowaniu Harleyowcy zapewne do białego rana będą świętowali spotkanie, a później – po odpoczynku – ruszą na dalsze wakacyjne szlaki lub wrócą do codziennych zajęć. Szerokiej drogi!