Piaskowcowa figura, wykonana z jednego bloku kamienia, została ustawiona tam w 1725 roku, co potwierdza fundacyjny napis widniejący na froncie cokołu. W tym roku mija więc dokładnie trzy wieki od jej pojawienia się w przestrzeni Kowar.
Rzeźba przedstawia świętego w charakterystycznej pozie – z palcem przy ustach i krzyżem w dłoni, co ma przypominać o tajemnicy spowiedzi i niezłomności w jej zachowaniu. Pod jego stopami widnieją dwie główki aniołków, a całość wieńczy dekoracyjny kartusz z roślinnym motywem barokowym. Co ciekawe, już w XIX wieku – dokładnie w 1872 roku – obok figury zamontowano ozdobne latarnie gazowe z inicjałami „SJ” i „N”, które przetrwały do dziś.
Kilka lat temu most przeszedł gruntowny remont, a po jego zakończeniu figura została starannie odrestaurowana i powróciła na swoje miejsce. Dziś ponownie czuwa nad miastem z tego samego punktu, z którego patrzy na Kowary już od trzech stuleci.
Jan Nepomucen to żyjący w XIV wieku czeski duchowny, który zasłynął jako obrońca tajemnicy spowiedzi. Według przekazów nie chciał zdradzić wyznania królowej Zofii i za wierność swoim zasadom został zrzucony z mostu do Wełtawy na rozkaz króla Wacława IV Luksemburskiego . Z czasem stał się symbolem lojalności, zaufania i opiekunem mostów oraz ludzi. Dlatego jego figury tak często spotyka się przy rzekach – również w Kowarach, gdzie święty Jan towarzyszy mieszkańcom już od 300 lat.