Huk wystrzałów, głos syren, krzyki. To wszystko działo się dzisiaj około 9.00 przed aresztem śledczym w Jeleniej Górze przy ul. Grottgera. Ulica została wyłączona z ruchu. Od skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego i ul. Marii Skłodowskiej–Curie policja prowadziła objazdy. "Więźniowie–uciekinierzy" wybiegli z budynku aresztu śledczego i pod osłoną uzbrojonych mężczyzn wsiedli do samochodu, którym próbowali odjechać. Ucieczkę udaremniła im zamaskowana grupa ze służby więziennej, która po oddaniu kilku strzałów ostrzegawczych pojmała więźniów. Potem akcja przeniosła się do budynku aresztu.
- Były to ćwiczenia, w których wzięli udział funkcjonariusze aresztu śledczego i Grupy Interwencyjnej Służby Więziennej z Wrocławia – wyjaśnia major Mirosław Witka, rzecznik jeleniogórskiego Aresztu Śledczego. Celem było przećwiczenie technik interwencyjnych, a jednym z elementów - próba „odbicia” więźnia, którego próbował uwolnić napastnik, wdzierając się do aresztu. Odbyła się też symulowana akcja gaśnicza w sali widzeń, w której brali udział strażacy. W dzisiejszych ćwiczeniach wzięło udział 120 osób. - Także policjanci, którzy zabezpieczali ruch na pobliskich ulicach i wspierali akcję patrolem zmotoryzowanym - dodał mjr Mirosław Witka.
