Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Czwartek, 18 września
Imieniny: Ireny, Józefa, Stanisława
Czytających: 5053
Zalogowanych: 12
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kotlina Jeleniogórska: Śmierć przyszła zimą

Środa, 4 stycznia 2006, 0:00
Aktualizacja: Środa, 15 lutego 2006, 21:00
Autor: Nowiny Jeleniogórskie
   W Boże Narodzenie w Karpaczu zmarł starszy człowiek. Być może umknąłby śmierci, gdyby na czas mogła dojechać do niego karetka pogotowia ratunkowego. A ta nie dojechała, bo nieprzejezdna była droga prowadząca do domu przy ul. Myśliwskiej.

         Gdy okazało się, że sforsowanie nie odśnieżonej jezdni będzie raczej niemożliwe, na pomoc wezwano GOPR. Górskich ratowników odwołano jednak z akcji, zanim jeszcze dotarli pod wskazany adres. Do umierającego zdołał bowiem dotrzeć zespół innej karetki wezwanej równolegle na pomoc. Staruszka nie udało się już jednak uratować. Zmarł.

         - Już w wigilię dzwoniliśmy do zakładu gospodarki komunalnej z prośbą o odśnieżanie nieprzejezdnej drogi - opowiada Dariusz Delekta, wnuk zmarłego. - Na niewiele się to jednak zdało. Warunki były trudne, trwała odwilż, następnego dnia na drodze było jeszcze gorzej, ale w święta nie wysłano na tę drogę sprzętu drogowego.

         Zdaniem pana Dariusza, taka sytuacja jest skandaliczna. Wiadomo, że właśnie w tym okresie karkonoskie wczasowiska, przeżywają największe oblężenie gości. Z największą troską powinny być zatem traktowane sprawy bezpieczeństwa:

         - Nie chodzi już o tego jednego, konkretnego, starszego człowieka. Miał już swoje lata, był schorowany, może nie można było mu już pomoc, choć może udałoby się jeszcze przedłużyć jego życie. Problem w tym, że pomocy potrzebować mógł ktokolwiek inny, mógł się przecież zdarzyć jakiś wypadek i o czyimkolwiek życiu decydować mogły minuty. I co wtedy? Byłoby dokładnie to samo, bo ratownicy nie byli w stanie szybko dojechać na miejsce. Czy naprawdę trzeba było dramatu, by zaczęli odpowiednio wykonywać swoje obowiązki?

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
494
Nie, to tylko 300 metrów
8%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
68%
Do sklepu idę na piechotę
24%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Aktualności
Żeby zebrać kilo miodu pszczoła musi odwiedzić 5 milionów kwiatów!
 
Aktualności
Chmury nad Karkonoszami
 
Ciekawe miejsca
Dostałem toporem w kark i mam 7 kręgów z tytanu
 
Inwestycje
Zbiornik Cieplice prawie po remoncie
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group