Na czwartek (4.01) Leszek Wrotniewski (klub DRS) i Ireneusz Łojek (klub PiS) zapowiedzieli konferencję prasową, na której szerzej omówią powody odrzucenia projektu budżetu miasta na rok 2018, a także przedstawią zmiany, dzięki którym mają zagłosować za przyjęciem budżetu.
- Trzeba pogratulować prezydentowi, że w końcu zbudował konstruktywną opozycję w stosunku do siebie – powiedział z przekąsem Leszek Wrotniewski, który podkreśla, że osobiście (podobnie jak pozostali radni) składał wiele propozycji do budżetu, które nie zostały uwzględnione przez prezydenta. - Skierowaliśmy wnioski budżetowe w terminie określonym w harmonogramie prac nad budżetem. Nawet prezydent kilkukrotnie wypowiadał się, że radni składali wielomilionowe oczekiwania – powiedział przewodniczący Rady Miejskiej.
Przedstawiciel obecnej większości w Radzie zapowiada, że nie chodzi o radykalne zmiany w budżecie, a podczas sesji nie można było ich zgłosić, bowiem większość uformowała się tuż przed posiedzeniem i nie było czasu na wypracowanie konkretnych poprawek. - Potrzebowaliśmy kilku dni, żeby uzgodnić własne plany i zobaczyć jakie są możliwości budżetu na realizację tych rzeczy, które naszym zdaniem powinny być zrealizowane – uzasadnia L. Wrotniewski, który zapewnia, że nie ma takiego zagrożenia, żeby Jelenia Góra po 31 stycznia była bez uchwalonego budżetu. - W styczniu prezydent może realizować to, co zaplanował w oparciu o Wieloletnią Prognozę Finansową i projekt budżetu. Nie ma zagrożenia dla funkcjonowania miasta – zaznaczył szef Rady.
- Uchwalenie budżetu to wyłączna kompetencja Rady Miejskiej i zaproponowane przez nas zmiany również można uchwalić lub odrzucić, ewentualnie wprowadzić kolejne poprawki – dodał L. Wrotniewski, który rozważa, czy weźmie udział w zaplanowanym na 10 stycznia (godz. 17:00 w Książnicy Karkonoskiej) panelu dyskusyjnym na temat budżetu miasta, który chce zorganizować Komitet Obrony Demokracji. - Szkoda, że Marcin Zawiła nie rozmawia bezpośrednio z radnymi, jak prezydent Legnicy, tylko chowa się za plecami swojego bezpośredniego zaplecza politycznego. Za tydzień będziemy już mogli rozmawiać o konkretach – deklaruje lider Rady Miejskiej.