Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Czwartek, 3 lipca
Imieniny: Jacka, Tomasza
Czytających: 8911
Zalogowanych: 61
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Przelali krew, abyśmy nie musieli my tego robić

Niedziela, 4 marca 2012, 15:45
Aktualizacja: Poniedziałek, 5 marca 2012, 8:06
Autor: RED
JELENIA GÓRA: Przelali krew, abyśmy nie musieli my tego robić
Fot. RED
Poświęcili życie za Ojczyznę, która dla nich była wartością – tak o Żołnierzach Wyklętych mówiono w Bazylice Mniejszej św. Erazma i Pankracego w sprawowanej w niedzielę Mszy świętej w intencji tych, którzy w historycznym momencie zdecydowali ponieść najwyższą ofiarę za przyszłość swojego kraju.

Uroczystą Eucharystię odprawił w koncelebrze z ks. Robertem Bielawskim ks. Bogdan Żygadło, proboszcz parafii św. Erazma i Pankracego i dziekan jeleniogórski. – Po debatach i spotkaniach, wysłuchaniu świadectw i różnych poglądów z okazji Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych, przyszedł czas na refleksję i modlitwę – powiedział na wstępie ks. Bogdan Żygadło. Nie było więc aluzji politycznych ani przytaczania historii, ale spojrzenie na „zaplutych karłów reakcji" - jak określała bojowników o wolność Polski propaganda wczesnego PRL – z zupełnie innego punktu odniesienia.

Okazję do przemyślenia postawy Żołnierzy Wyklętych, dały dzisiejsze czytania mszalne (Rdz 22,1-2.9-13.15-18; Rz 8, 31b-34; Mk 9,2-10), do których nawiązał w homilii ksiądz Robert Bielawski. Trzy biblijne góry: pagórek w kraju Moria, gdzie Pan wystawił na próbę Abrahama, Tabor, miejsce Przemienienia Chrystusa i Golgota – gdzie Zbawiciel umarł na krzyżu, symbolizują sytuacje, których w życiu nikt się nie spodziewa. Momenty trudne, beznadziejne. Wówczas jedynie wiara pozwala trwać w nadziei na zdobycie tych szczytów, na ich pokonanie.

Jak powiedział kaznodzieja, w takim położeniu znaleźli się także Żołnierze Wyklęci, którzy – świadomi rezygnacji z własnych młodzieńczych planów i pragnień – zdecydowali się na walkę o wolną ojczyznę. – Po to, abyśmy my nie musieli przelewać krwi – wskazał ks. Robert Bielawski. Podkreślił też analogię między wypełnieniem się Słowa Bożego (śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa) a ofiarą tych, którzy zginęli, czy też wycierpieli katusze w więzieniach za Ojczyznę. - To jeden z paradoksów wiary: umieranie dla nowego życia – podkreślił ksiądz R. Bielawski.

– Moc w słabości się doskonali – cytując św. Pawła z Listu do Koryntian kaznodzieja podkreślił też wagę wyrzeczenia, tak istotną w Wielkim Poście, dzięki któremu każdy ma okazję narodzić się na nowo. W ten kontekst wpisuje się także odrzucenie świata przyjemności przez bohaterów, żołnierzy wyklętych, którzy przecież nie zawsze „musieli“ stać po swej stronie barykady. W wielu przypadkach mogli wybrać spokój, awanse i odbieranie honorów w zniewolonej Polsce. Wybrali uciśnienie, ale to właśnie do Królestwa Niebieskiego wiedzie wejście przez wąską bramę...

W Mszy świętej w intencji Żołnierzy Wyklętych wziął udział, między innymi, synowie Żołnierzy Wyklętych: prezydent miasta Marcin Zawiła z Mamą, oraz Julian Pyrzanowski z Rady Parafialnej przy Bazylice św. Erazma i Pankracego.

Tematyka Żołnierzy Wyklętych rzeczywiście z punktu widzenia współczesności wielu wydaje się nieważna, bo nie dotycząca kolorowej teraźniejszości i jej problemów skupionych wokół rozrywki i używania życia. Tym, którzy podnoszą tematy martyrologiczne, często zarzuca się wykorzystywanie niełatwych momentów historii do celów politycznych. Pewnie nie bez racji. Jednak sedno dbania o pamięć i refleksję o tamtych wydarzeniach jest zupełnie gdzie indziej.

Zanim żołnierze wyklęci poszli na front, który zdeterminował ich przyszłość, a nawet ją przed nimi w ziemskim sensie zamknął, też żyli swoimi ogromnymi pragnieniami i swoją codziennością. Wojna była dla nich zaskoczeniem i wyzwaniem. Dziś – kiedy się żyje w pozornym spokoju i tak bardzo niemile widziane jest zakłócanie go czymś niemiłym – nie można przecież wykluczyć powtórki z historii. Ta na przestrzeni dziejów ludzkości często zaskakiwała najbardziej nieoczekiwanymi wydarzeniami w chwilach, kiedy mało kto się jakichkolwiek niedogodności spodziewał. Warto mieć tego świadomość, co z pewnością ułatwi pamięć o bohaterach sprzed ponad 60 lat.

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
422
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
26%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
10%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
50%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
14%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Trump zaatakował Iran! Nowa wojna USA na Bliskim Wschodzie?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Strażacy wyjdą w góry dla chorych na białaczkę
 
Inne wydarzenia
Odśpiewali "100 lat" twórcy Biegu Piastów
 
Aktualności
Umowa na przebudowę drugiej nitki estakady
 
Inne wydarzenia
Zawita do nas mistrz Francji, ale znów szykuje się "paraliż" na drogach i utrudnienia
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group