Podczas prawie dwugodzinnego, bardzo emocjonalnego spotkania z mediami, strażacy z Wiejskiej ze szczegółami opowiadali o murach stawianych im przez miasto, które jak twierdzą uniemożliwiają im prowadzenie dalszej działalności na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców. Przypominali sytuację z 11 lutego ubiegłego roku, kiedy to Miasto usiłowało odebrać im użyczone przez siebie do użytkowania pojazdy bojowe. Opowiadali o fatalnych warunkach socjalno – lokalowych w jakich garażowane są ich wozy. O tym jak zabiegali, aby projekt nowej remizy jaką Miasto zamierza wybudować odpowiadał ich oczekiwaniom, przewidując jednocześnie możliwość rozwoju jednostki. Mówili jak wielokrotnie bezskutecznie próbowali spotkać się z włodarzami miasta, aby porozmawiać o swoich bolączkach. Wreszcie ze szczegółami wyjaśniali, jak doszło do wstrzymania im wypłaty większej części ubiegłorocznej dotacji. Stało się tak - jak twierdzili - gdyż magistrat zakwestionował część poniesionych przez jednostkę wydatków m.in. na zakup mniejszej i poręczniejszej piły łańcuchowej oraz akumulatora do masztu oświetleniowego. Zaprzeczyli też jakoby ich jednostka miała zajęte przez komornika konto, pokazując na dowód aktualny wyciąg bankowy.
Ta konferencja jest aktem naszej desperacji i dramatycznym wołaniem o pomoc – mówi były prezes OSP Jelenia Góra Łukasz Szeszko. - Z niewiadomych dla nas przyczyn od dawna przez Miasto jesteśmy traktowani po macoszemu. To Miasto odarło nas z godności, uczyniło z nas strażaków - żebraków. Sytuacja mimo naszych szczerych chęci z tym miejskim betonem jest nie do przebicia. Miasto, mimo że organizuje wsparcie finansowe dla naszej jednostki nie wywiązuje się z tego. Stąd wzięły się nasze zobowiązania. Bo jeśli jedziemy na stację i tankujemy paliwo, a Miasto nie wypłaca nam dotacji, to nie mamy jak zapłacić. My nie chcemy od Miasta milionów, bo jeżeli jest dotacja to Miasto powinno nam ją wypłacić, a nie kwestionować każdy zakup. Dotacja za ubiegły rok należała nam się w wysokości 38,5 tysięcy złotych. Tymczasem magistrat wypłacił nam jedynie pierwszą transzę. Odpowiadaliśmy na pisma Miasta, niestety Miasto na nasze pisma nie odpowiada.
Jak informuje Jerzy Sładczyk, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta, magistrat nie odżegnuje się od udzielania wsparcia dla OSP z ul. Wiejskiej. Już w minionym roku rozpoczęto tam przebudowę poszycia dachowego garaży, na rok 2022 planowana jest m.in. termomodernizacja, realizowana jest już wymiana bram. Zaprojektowana jest już budowa nowej siedziby, przygotowywany jest jej kosztorys, który określi, kiedy – biorąc pod uwagę możliwości finansowe, inflację, ceny materiałów – będzie mogła być zrealizowana.
Wszystko leży po stronie władz OSP z ul. Wiejskiej – wyjaśnia J. Sładczyk. - Na dziś ze względu na długi i komorników, którzy zajęli konta (ostatnio kolejny komornik z nadania PZU) nie można przekazywać środków z Miasta na działalność bieżącą, bo wszystko zajmą komornicy spłacający stare długi. Jest jednak droga wyjścia z tej sytuacji, która została zaproponowana OSP. W skrócie: OSP Wiejska spłaci swoje długi, uwolni konta od komorników, wtedy natychmiast popłyną środki na działalność. Miasto jest gotowe udzielić nieoprocentowanej pożyczki na spłatę tych długów, po spełnieniu kilku podstawowych warunków, w tym: rozliczenia się ze środków przekazanych w ub. roku, przedłożenia obowiązkowych sprawozdań do Krajowego Rejestru Sądowego i Urzędu Skarbowego. To podstawowa sprawa należy bowiem pamiętać, że każda OSP otrzymuje na swoją działalność (utrzymanie tzw. gotowości bojowej) środki publiczne, które muszą być precyzyjnie rozliczane, więc w tym przypadku prawo określa obowiązki stowarzyszenia.
