Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 9512
Zalogowanych: 22
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Omni Modo o sobie i Lidze Rocka

Sobota, 25 lutego 2017, 8:57
Aktualizacja: 19:30
Autor: Przemek Kaczałko
Jelenia Góra: Omni Modo o sobie i Lidze Rocka
Fot. Tomasz Raczyński
W trzecim koncercie eliminacyjnym Ligi Rocka wystąpiły zespoły: Atme, Omni Modo, Backstage Pass i N3RV, a gwiazdą wieczoru tradycyjnie była niemiecka kapela – tym razem Metabolic. Piątkowy (24.02) wieczór w Sali Novej Jeleniogórskiego Centrum Kultury był urozmaicony pod względem nurtów muzycznych.

Trzeci koncert eliminacyjny po raz kolejny potwierdził, że rośnie poziom Ligi Rocka, która po kilku latach „wegetacji” ponownie rozkwita, a o udział w przeglądzie starają się już nie tylko kapele z Dolnego Śląska, ale z całej Polski. Wczorajszy koncert był też wyjątkowy, bowiem rzadko się zdarza, że w rockowych zespołach występują kobiety, a w piątek można było zobaczyć i usłyszeć aż dwie perkusistki!

Jury miało twardy orzech do zgryzienia, ale bezapelacyjnie najwyższy poziom w połączeniu z innowacyjnością zaprezentowała kapela z Poznania – Omni Modo, która w ubiegłym roku wystąpiła na dużej scenie podczas Przystanku Woodstock.

Po koncercie porozmawialiśmy z wokalistą zespołu – Danielem Moszczyńskim:

Co was sprowadza do odległej Jeleniej Góry?
Dla nas każdy koncert, każde spotkanie z publiką i możliwość pokazania tego, co siedzi nam w serduchu – jest dla nas ogromnym świętem. To, że udało nam się zagrać na dużej scenie Woodstocku czy Jarocina, to są piękne epizody, natomiast nie chcemy się tym zachłysnąć. Zespół, który chce cokolwiek osiągnąć w życiu, powinien przez takie festiwale stąpać. To już chyba nasz 40. przegląd i wiemy, że to jest najlepsza szkoła, możliwość poznania innych zespołów, budowania relacji z odbiorcą, bo żadna płyta, teledysk, audycja w radiu – nie jest w stanie przenieść tych prawdziwych emocji, które dzieją się na scenie, a wydarzają się między odbiorcą a wykonawcą.

O Lidze Rocka słyszeliście już wcześniej?
Absolutnie tak! Już wcześniej próbowaliśmy się dostać na Ligę Rocka i w tym roku się udało. To nie jest taka łatwa sprawa, że chcesz sobie zagrać. Musisz przejść przez sito.

W tym roku pojawiły się nagrody finansowe, to mobilizuje do udziału?
Bez względu na to czy są nagrody - trzeba jechać, ale nie ukrywam, że nagroda finansowa jest bonusem i daje ciągłość działania. Żeby jechać z Poznania do Jeleniej Góry trzeba wyskoczyć z kasy. Przyznam się, że mamy ogromne szczęście i udało nam się wielokrotnie zdobywać nagrody i dzięki takim festiwalom jak Liga Rocka mogliśmy bez ciśnienia i wyciągania swoich pieniędzy z kieszeni, doprowadzić zespół Omni Modo do momentu, w którym prawdopodobnie – 8 kwietnia wyjdzie nasza płyta.

Chwilę po wydaniu płyty czeka was finał Ligi Rocka w Jeleniej Górze
Będzie finał i bardzo się z tego cieszymy. Spotkaliśmy się w zeszłym roku z zespołem Hanza i oni zareklamowali nam ten festiwal. To, co się wydarzyło dzisiaj w Jeleniogórskim Centrum Kultury, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Przeglądy z zespołami niemarkowymi, takimi jak nasz, to często nie jest coś atrakcyjnego, a ci ludzie, którzy pojawili się w JCK-u dodali nam skrzydeł i wiary w to, że nie trzeba być super marką, żeby ktoś chciał oddać nam swój cenny czas. Uważam, że jeżeli ktoś spotyka się z nami na koncercie i ofiarowuje nam swój czas, to jest największy dar jaki możemy otrzymać.

W ubiegłorocznym finale Ligi Rocka zwyciężył Korpis Karmel, który gra w stylu rap core. To pokazuje, że liga już nie jest tylko dla „szatanów”, otwiera się szerzej na style muzyczne. To szansa również dla was?
Nam trudno scharakteryzować co my gramy. W momencie, gdy zaczynasz myśleć jak to zrobić, żeby ludzie bardziej zaczęli nas słuchać, przestajesz być artystą. Artysta powinien burzyć wszystkie mury, schematy, wchodzić z młotem pneumatycznym i rozwalać beton – my w ten sposób podchodzimy do grania, nie kalkulujemy.

Opowiedz trochę o waszej kapeli, jak to się zaczęło? Nie często zdarza się, że kobieta na perkusji nawala.
Przyznam się, że byłem ostatnim ogniwem w tej układance i kiedy dostałem propozycję, żeby popracować z tym trio (Agnieszka, Adam i Marcin), miałem w głowie plan, żeby im odmówić w cztery oczy, żeby nie robić tego telefonicznie i niestety (uśmiech) mi zagrali. Wtedy zrozumiałem, że marzenie, które miałem w głowie o kwartecie okraszonym elektroniką przyszło do mnie. Byłem wtedy zaangażowany w inne tematy, natomiast powiedziałem: nie obiecujmy sobie niczego, spróbujmy nagrać jeden numer i zobaczymy co się będzie działo. Pojechaliśmy 4 lata temu na Festiwal Form Muzycznych do Wrocławia i tam była grupa przezdolnych ludzi, około 150 zespołów w eliminacjach. Okazało się, że do finału przechodzi zespół Omni Modo, a potem okazało się, że Omni Modo wygrywa ten festiwal stając pierwszy raz na scenie. Zrozumieliśmy, że może to jest rodzaj przeznaczenia i jesteśmy razem, robimy to dalej. Myślę, że ten rok będzie dla nas przełomowy, bo jak wychodzi płyta, to ludzie mają okazję zabrać naszą muzykę do domu. Jest to rodzaj podsumowania i jeden z bonus tracków na płycie otwiera troszeczkę nową kartę w historii Omni Modo, bo nie chcemy zostawać w miejscu.

Burzycie kolejne mury...
Jestem ciekaw, gdzie to w ogóle się zakończy, czy w ogóle się zakończy. Nie zazdroszczę nikomu, ale jak patrzę na ludzi z zespołu Perfect, to pojawia się we mnie pewien rodzaj zafascynowania – też bym chciał zestarzeć się na scenie, bo może zestarzeć się nasze ciało, ale nasz duch i takie dziecko, które powinniśmy mieć w sobie dzięki muzyce, może przeżyć.

Doskonała puenta, dziękuję za rozmowę i do zobaczenia w finale
Dziękuję!

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (3)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group